Cierpią na nią głównie Azjaci, zwykle po 50. roku życia. Naukowcy nie wiedzą, co ją wywołuje, i przypuszczają, że nie jest zakaźna. Ale pewności nie ma.
Zahamowanie normalnego funkcjonowania układu odpornościowego – dokładnie jak w przypadku AIDS – prowadzi do wycieńczenia bezbronnego organizmu i śmierci pacjenta. Na razie lekarze walczą z nią, podając antybiotyki, a nawet środki przeciwnowotworowe mające powstrzymać proces chorobowy. Ale to strzelanie na oślep. Bez wiedzy o przyczynach nie byliśmy w stanie się skutecznie bronić.
Wyniki szczegółowych analiz przyczyn tajemniczej choroby publikuje najnowsze wydanie prestiżowego „New England Journal of Medicine". Pierwsze badania kliniczne przeprowadził zespół dr Sarah Browne z amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych. Wzięło w nich udział 155 pacjentów cierpiących na różne postaci zapalenia płuc i innych infekcji oportunistycznych oraz 48 zdrowych ochotników.
Choroba objawiająca się zablokowaniem działania układu odpornościowego (niebędąca AIDS) była obserwowana już od kilku lat. – To absolutnie fascynująca sprawa. Ja widziałem może trzech takich pacjentów – przyznaje dr Dennis Maki, specjalista ds. chorób zakaźnych Uniwersytetu Wisconsin.