Inny przykład dotyczy bonobo – jednego z dwóch gatunków szympansów (bonobo są mniejsze i odróżniają się zachowaniem od szympansów zwyczajnych). Dwa osobniki o imionach Kanzi i Panbanisha nauczyły się komunikacji za pośrednictwem specjalnie oznakowanej klawiatury. Kanzi dysponuje zasobem 500 pojęć, a potrafi zrozumieć ok. 3 tys. angielskich słów.
Zespół prof. Kim Bard z Uniwersytetu Portsmouth prowadził zaś doświadczenia nad zdolnościami poznawczymi młodych szympansów i ludzi. Okazało się, że pod tym względem dziewięciomiesięczna małpa jest sprawniejsza niż ludzkie dziecko w tym samym wieku. W teście badającym zdolność zapamiętywania szympansy uzyskały lepsze wyniki niż studenci.
Pokój według bonobo
Jeszcze ciekawsze są wyniki eksperymentów, w których naukowcy badali złożone zachowania społeczne małp. Na przykład altruizm. Badania dr Victorii Horner sprawdzały zachowanie samic, które mogły wybrać, czy jedzenie dostaną tylko one, czy najedzą się też samce. – Przekonaliśmy się, że samice – jedna za drugą – decydują, aby zarówno ona, jak i jej partner otrzymał jedzenie – mówi dr Horner. Takie zachowania musiały się wykształcić miliony lat temu – zanim nasze gatunki się rozdzieliły. Zanim zaczęliśmy być ludźmi – argumentują naukowcy.
To nie oznacza, że szympansa można nazwać „moralnym" – zastrzega de Waal w swojej książce. Jego zdaniem są to stworzenia brutalne i zdolne do zabicia przeciwnika. „Ale odbieram te społeczne zachowania jako dowód istnienia fundamentów moralności trwających znacznie dłużej niż sama ludzkość" – pisze naukowiec. „Nie potrzebujemy Boga, aby wyjaśnić, jak doszliśmy do tego, czym dziś jesteśmy".
Naukowiec przytacza również fascynujący przykład zachowania samicy bonobo o imieniu Lody z Milwaukee County Zoo. Kiedy weterynarz starał się podać jej pigułki z witaminami, odgryzła mu palec. Gdy kilka dni później ten sam człowiek zbliżył się do Lody, samica popatrzyła na jego zabandażowaną rękę, po czym uciekła w ciemny kąt, obejmując się ramionami. Zdaniem prymatologów to oznaka poczucia winy i żałoby. W podobny sposób te zwierzęta reagują na śmierć innych małp. Co najciekawsze, Lody rozpoznała weterynarza wiele lat po tym zdarzeniu. Naukowcy wiedzą to, bo na widok twarzy mężczyzny zaczęła szukać wzrokiem jego okaleczonej dłoni.
Frans de Waal opisuje również oryginalny sposób bonobo (znanych z powodu swojej „rozwiązłości") na zapobieżenie rozlewowi krwi. Gdy samce konkurujących stad szykują się do śmiertelnej walki, samice biorą sprawy we własne ręce. Przebiegają przez pole walki i rozpoczynają kopulację z „przeciwnikami". Po chwili obie armie są tak zajęte orgią, że zapominają o obronie terytorium. A po wszystkim następuje grupowe iskanie i oglądanie zabaw dzieci.