Prezentacja nowych urządzeń może odwrócić niekorzystny dla Apple trend — iPady nie dominują już na rynku. Dały się wyprzedzić przez gadżety z systemem Android — tańsze, nowocześniejsze i lepiej wyposażone. A do tego oferowane w niemal wszystkich rozmiarach, o jakich klient mógłby marzyć.
- Zadaniem numer jeden dla Apple'a jest wypuszczenie czegoś nowego w kategorii dużych tabletów, aby ponownie podekscytować kupujących — mówi agencji AFP Stephen Baker, analityk firmy NPD. — No i oczywiście z punktu widzenia specyfikacji technicznej iPad Mini musi dogonić konkurentów. Na rynku dużych tabletów (z ekranem o przekątnej powyżej 9 cali — red.) dzieje się bardzo dużo, a wybór mniejszych urządzeń jest przeogromny.
Bo choć iPady ciągle należą do najpopularniejszych tabletów na rynku, gadżetom Apple wyrosła konkurencja. Udział w tym rynku Apple spadł z 60 proc. przed rokiem do zaledwie 32 proc. (wg. danych IDC). Rynek odebrał iPadom system Google Android wykorzystywany w tańszych urządzeniach przez dziesiątki producentów z Dalekiego Wschodu. Wartość sprzedaży iPadów spadła rok do roku o 6,3 mld dolarów (27 proc). Brak aktywności Apple i powolność we wprowadzaniu nowych urządzeń na rynek wykorzystali m.in. Samsung, Acer i Lenovo, a na rynku amerykańskim również Kindle. Oferują oni zbliżone parametrami gadżety w cenie niższej od 30 do nawet 50 proc.
Co może nam we wtorek pokazać kalifornijska firma? Na pewno nowy iPad będzie szybszy i cieńszy niż poprzednia wersja. — Niby co jeszcze mogą z nim zrobić? Dołożyć skrzydełka i sprawić żeby latał? — denerwuje się Colin Gilles z BCG Financial. — To tylko tablet. Można go poprawić tylko do pewnego stopnia. Ale Apple zapewne zdecyduje się również na wprowadzenie udoskonaleń znanych z pokazanego niedawno iPhone'a 5S. Możemy spodziewać się zatem szybszego 64-bitowego procesora, który jeszcze bardziej zbliży tablety do normalnych przenośnych komputerów. Być może firma dołoży też czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisk Home, pozwalający łatwiej odblokowywać urządzenie oraz logować się do niektórych serwisów sieciowych (np. sklepu z aplikacjami).
- Wprowadzenie tabletów z szybszymi procesorami może uczynić z nich sensowną konkurencję dla pecetów nie tylko w kategorii konsumpcji mediów, ale też przy tworzeniu treści. To zwiększa prawdopodobieństwo, że tablety w przyszłości wyprą komputery z tynku — mówi Van Baker z firmy analitycznej Gartner.