W ten proces zaangażowane są regiony mózgu odpowiedzialne za percepcję wzrokową. Dowodzi tego międzynarodowy zespół badaczy, którym kieruje dr Mel Goodale z University of Western Ontario w Kanadzie.
Dotychczasowe wyniki badań zespołu zostały zaprezentowane podczas Annual Canadian Neuroscience Meeting w Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej.
– Nasze doświadczenia pokazują, że echolokacja jest nie tylko narzędziem, które pomaga osobom z upośledzeniem wzroku nawigować w najbliższym otoczeniu, ale też może działać jako skuteczny zamiennik sensoryczny dla widzenia, który pozwala rozpoznać kształty, rozmiar i właściwości materiału przedmiotów – powiedział dr Mel Goodale.
Właściwości (wielkość, oczekiwana waga, struktura, skład) przedmiotu ocenianego na podstawie bodźców wzrokowych są kodowane w różnych obszarach mózgu. Ostatnie badania wykonane w laboratorium dr. Goodale'a dowodzą, że te same obszary mózgu osób niewidomych przetwarzają informacje uzyskane za pośrednictwem sygnałów słuchowych.
Podczas gdy większość ludzi po prostu widzi połysk metalu lub włoski futra, człowiek niewidomy musi polegać na bodźcach słuchowych, które docierają do niego jako echa kliknięć. Aby ustalić, w jaki sposób mózg przetwarza te sygnały, naukowcy rejestrowali echo kliknięcia po odbiciu od różnych materiałów. Jednocześnie obserwowali za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI), jak mózg rejestruje te dźwięki. Badania prowadzone były u osób widzących, niewidomych, które nie posługują się echolokacją, i tych, które to potrafią.
Okazało się, że u osób posługujących się echolokacją aktywowany był region mózgu zwany korą przyhipokampową, odpowiadający za postrzeganie wzrokowe u osób widzących.