Wypowiedzenie umowy o pracę jest niczym innym jak złożeniem oświadczenia woli. Wola osoby dokonującej czynności prawnej, w tym wypadku pracodawcy, zgodnie z art. 60 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D2FCE0CB32F6A93699855DC524AA80F4?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], może być wyrażona przez każde zachowanie tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny. Prawo więc nie wyklucza możliwości złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu w formie listu elektronicznego czy faksu.

Tyle tylko, że ustawodawca zastrzegł dla wypowiedzenia stosunku pracy formę pisemną. Zgodnie z kodeksem cywilnym dla zachowania tej formy konieczne jest złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli, tu – wymówienia. W wypadku dokumentu elektronicznego podpis musi mieć postać elektroniczną weryfikowaną za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu.

Oznacza to, że [b]gdy pracodawca wyśle wypowiedzenie zwykłym e-mailem bez specjalnego podpisu, złoży wadliwe oświadczenie woli. Będzie ono jednak skutecznie doręczone.[/b] Aby je skutecznie zakwestionować, pracownik musi podjąć szybkie działania bezpośrednio po odebraniu korespondencji z firmy. Dotyczy to zarówno wymówienia elektronicznego, jak i wysłanego faksem.

[b]Sąd Najwyższy w wyroku z 2 października 2002 r. (sygn. III PZP/ 17/02)[/b] orzekł, że [b]doręczenie pracownikowi faksem pisma wypowiadającego umowę jest skuteczne[/b] i powoduje rozpoczęcie biegu terminu przewidzianego w art. 264 § 1 kodeksu pracy, ale stanowi naruszenie art. 30 § 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E02B362F1129A414B8E3A31FD6474675?id=76037]k.p.[/link].

Oznacza to, że taka forma doręczenia wypowiedzenia otwiera siedmiodniowy termin do wniesienia odwołania do sądu pracy.