Z zakupów w Internecie można zrezygnować bez podawania przyczyny

Kupujesz w sieci? Masz prawo się rozmyślić i odstąpić od umowy. Jest na to kilka dni do namysłu

Publikacja: 27.12.2011 16:55

Terminy rezygnacji z umowy w krajach europejskich

Terminy rezygnacji z umowy w krajach europejskich

Foto: Rzeczpospolita

Przedsiębiorca powinien wykonać umowę zawartą na odległość (czyli np. przez Internet) najpóźniej w ciągu 30 dni po złożeniu przez konsumenta zamówienia. Strony mogą ustalić również krótszy termin.

Jeśli okaże się, że przedsiębiorca nie może spełnić świadczenia z tego powodu, iż jego przedmiot nie jest dostępny (np. w sklepie wyczerpał się dany rodzaj produktu, np. torebek), powinien niezwłocznie, najpóźniej jednak w terminie 30 dni od zawarcia umowy, zawiadomić o tym konsumenta i zwrócić całą otrzymaną od niego sumę pieniężną.

Nawet gdy brak przyczyny

Jeśli przedsiębiorca nie może wykonać zobowiązania z powodu choćby przejściowej niemożności spełnienia świadczenia o właściwościach zamówionych przez konsumenta (czyli np. nie ma w sklepie konkretnej zabawki i nie będzie jej jeszcze przez kilka dni), może, jeżeli zawarł takie zastrzeżenie w umowie, zwolnić się z zobowiązania przez spełnienie świadczenia zastępczego, odpowiadającego tej samej jakości i przeznaczeniu oraz za tę samą cenę lub wynagrodzenie (czyli proponując podobną zabawkę spełniającą te same funkcje za tę samą cenę co pierwotnie zamówiona).

Jednocześnie powinien poinformować konsumenta na piśmie o przysługującym mu prawie nieprzyjęcia tego świadczenia i odstąpienia od umowy, ze zwrotem rzeczy na koszt przedsiębiorcy. W takim wypadku konsument ma prawo odstąpić od umowy i oczekiwać, że przedsiębiorca odda mu koszty przesyłki zwrotnej.

Ale to niejedyna sytuacja, kiedy konsument od umowy może odstąpić, robiąc zakupy w Internecie. Zasada jest taka, że nawet jeśli coś kupił, może to odesłać. Nie musi przy tym podawać przyczyny, dla której tak zdecydował. To dlatego, że przy tego rodzaju zakupach nie ma możliwości zobaczenia produktu na żywo. Na zdjęciu w Internecie może sprawiać on wrażenie solidnego, wykonanego z dobrej jakości materiałów, a w praktyce zdecydowanie się od tego wyobrażenia różnić.

Czas jest limitowany...

Konsument może skorzystać z przysługującego mu prawa w ściśle określonym terminie. Wynosi on co najmniej siedem dni, choć w poszczególnych krajach unijnych może się różnić patrz >> tabela. W Polsce konsument ma dziesięć dni.

Od kiedy trzeba liczyć ten termin? Przepisy mówią, że zaczyna on biec od dnia wydania rzeczy. Nie chodzi tu jednak o wysłanie towaru przez sprzedawcę ale o otrzymanie go przez kupującego. Czyli dziesięć dni trzeba liczyć od następnego dnia począwszy od odebrania paczki od kuriera (do obliczania terminów stosowane są bowiem przepisy kodeksu cywilnego, pierwszego dnia nie bierze się zatem pod uwagę).

Aby skutecznie od umowy odstąpić, należy przesłać we wspomnianym terminie oświadczenie na piśmie.

Wzór oświadczenia o odstąpieniu od umowy

 

Warszawa, 27 grudnia 2011 r.

 

Jan Janowski

ul. Przykładowa 1/1

00-001 Warszawa

 

XYZ Spółka z o.o.

Warszawa, ul. Dowolna 2

 

Oświadczenie o odstąpieniu od umowy

zawartej na odległość

 

 

Oświadczam, że zgodnie z art. 7 ustawy z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (DzU nr 22, poz. 271 ze zm.) odstępuję od umowy sprzedaży nr 6321 zawartej 19 grudnia 2011 r. w Warszawie.

Proszę o zwrot kwoty 500 zł (słownie pięćset złotych) przekazem pocztowym na adres ul. Przykładowa 1/1 Warszawa 00-001 lub na konto nr  00 1100 0010 0011 0000 0001 2222

Zwracam w stanie niezmienionym męski granatowy sweter z kaszmiru otrzymany 23 grudnia 2011 r.

 

Jan Janowski

I to pomimo że umowa została zawarta przez Internet. Nie możemy wypowiedzieć jej e-mailem czy telefonicznie. Będzie to bezskuteczne.

Konieczne jest przesłanie pisma. Decydowała będzie data nadania listu (na pocztę powinniśmy zatem udać się najpóźniej przed północą w dniu, kiedy upływa termin). Pamiętajmy, aby zachować dowód nadania listu (najlepiej zatem, aby była to przesyłka polecona).

W piśmie nie musimy oczywiście podawać powodu, dla którego zwracamy towar. Wskażmy w nim natomiast, o jaką umowę chodzi (z podaniem daty jej zawarcia i przedmiotu), a także jej strony (sprzedawcę i nas jako kupującego). Podajmy też datę odebrania towaru i zaznaczmy jednoznacznie, że odstępujemy od umowy.

Pamiętajmy przy tym, że prawo zwrotu towaru bez podawania przyczyn dotyczy wyłącznie sytuacji, gdy sprzedającym jest przedsiębiorca, a kupującym osoba fizyczna.

Istotna jest jeszcze jedna informacja: jeśli przedsiębiorca nie poinformował konsumenta m.in. o tym, że ma prawo odstąpić od umowy w ciągu dziesięciu dni, termin na rezygnację zostaje wydłużony i wynosi trzy miesiące (liczy się go od dnia wydania rzeczy).

Ale uwaga!

Jeżeli konsument po rozpoczęciu biegu tego wydłużonego terminu otrzyma od przedsiębiorcy pisemne potwierdzenie informacji, jakie ten zobowiązany jest przekazać jeszcze przed zawarciem umowy (w tym m.in. o prawie odstąpienia od umowy), termin znów ulega skróceniu do dziesięciu dni od tej daty.

... i nie zawsze wolno

Prawo do odstąpienia nie przysługuje (oczywiście jeśli nie umówiono się inaczej) przy umowach o świadczenie usług, których wykonywanie rozpoczęło się za zgodą konsumenta przed upływem terminu do odstąpienia, a także przy umowach o dostawę towarów lub świadczenie usług, których cena jest zależna od wahań na rynku finansowym, na które dostawca nie może mieć żadnego wpływu.

Nie można również odstąpić od umowy o dostawę towarów wyprodukowanych według życzenia konsumenta, wyraźnie dostosowanych indywidualnie do potrzeb klienta.

O odstąpieniu nie ma też co myśleć przy umowach o:

• dostawę towarów takich, które z uwagi na swój charakter nie mogą być odesłane lub ulegają szybkiemu zepsuciu bądź mają krótki termin przydatności do użycia,

• dostawę nagrań audialnych lub wizualnych lub oprogramowania komputerowego, których opakowanie zostało naruszone przez konsumenta,

• dostawę gazet, periodyków i czasopism,

• świadczenie usług w zakresie gier i zakładów wzajemnych.

Zwrot towaru i pieniędzy

Gdy konsument zdecyduje się od umowy odstąpić, jest ona traktowana tak, jakby nie była zawarta. Strony powinny zatem zwrócić sobie to, co świadczyły: konsument towar, a sprzedawca pieniądze. W jaki sposób i w jakim terminie? Wyjaśnia to ustawa z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (DzU nr 22, poz. 271 ze zm.).

Wynika z niej, że konsument – w związku z odstąpieniem od umowy – nie może ponosić żadnych dodatkowych kosztów, czyli nie można zastrzec, że będzie musiał zapłacić odstępne. Jedynym wydatkiem, z jakim konsument powinien się liczyć, jest koszt bezpośredniego zwrotu towaru (płaci on za przesyłkę zwrotną).

Strony muszą zwrócić sobie to, co świadczyły, w stanie niezmienionym (chyba że zmiana była konieczna w granicach dozwolonego zarządu, np. rozpakowanie towaru z pudełka).

Zwrot (pieniędzy konsumentowi, a sprzedawcy towaru) powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie 14 dni (tyle jest w Polsce, w poszczególnych krajach termin ten może się różnić).

Ponieważ przepisy nie precyzują, od jakiego momentu należy liczyć ten termin, przyjmuje się, że w przypadku konsumenta będzie to dzień wysłania oświadczenia, a w przypadku sprzedawcy – zapoznania się z jego treścią.

Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe, i to wypłacone od daty dokonania przedpłaty.

Nie wszędzie te same zasady

Konsumenci kupują nie tylko w rodzimych sklepach internetowych, ale również w zagranicznych. Pół biedy, gdy są to sklepy znajdujące się w jednym z krajów unijnych. Wtedy konsument może liczyć praktycznie na taką samą ochronę, jaką ma zapewnioną przy zakupach w krajowych e-sklepach (zdarzają się różnice, ale są one niewielkie).

Gorzej, gdy sklep ulokowany jest w bardziej odległym zakątku świata, np. w Chinach. Nie ma co liczyć na to, że znajdzie tam zastosowanie unijna dyrektywa o ochronie konsumentów. Warto zatem, jeszcze przed zrobieniem zakupów, czytać regulaminy obowiązujące w danym sklepie.

Z zakupami w zagranicznych sklepach związane są jeszcze inne niedogodności, o których konsumenci często zapominają. Są to dodatkowe opłaty, w tym cło (obowiązują niewielkie limity zwolnienia) i VAT (liczony nie tylko od ceny towaru, ale i od kosztów przesyłki; nie trzeba go płacić od przesyłek spoza UE odpowiadających równowartości 22 euro, nie dotyczy to jednak towarów importowanych w drodze zamówienia wysyłkowego).

Podobnie jest z reklamacjami. W Polsce i w UE zasady będą podobne. Produkty kupione za pośrednictwem Internetu reklamowane będą, gdy okażą się wadliwe, na takich samych zasadach jak kupione w tradycyjnym sklepie (więcej >> W zwykłym sklepie klient też może liczyć na ochronę).

W innych jednak krajach zasady te mogą się już różnić.

Zakupy na aukcjach żądzą się innymi zasadami

Prezentów kupionych na Allegro nie da się w każdym przypadku odesłać. Będzie tak, gdy kupiliśmy je na licytacji. Wtedy bowiem nie wchodzą w grę uprawnienia konsumenckie przewidziane przez przepisy dotyczące zawierania umów przez Internet.

Dzieje się tak dlatego, że w myśl art. 16 ust. 1 pkt 10 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny przepisów o umowach zawieranych na odległość (a więc przez Internet) nie stosuje się do umów sprzedaży z licytacji.

Ma to swoje praktyczne konsekwencje. Klient będzie miał dużo mniej praw niż przy zakupach w tradycyjnym e-sklepie.

Zobacz serwisy:

» Prawo dla Ciebie » Poradniki prawne » Konsumenci » Jak zwrócić niechciane prezenty

» Prawo dla Ciebie » Poradniki prawne » Internet » Jak kupować w sieci

» Prawo dla Ciebie » Konsumenci » Zakupy w Internecie

» Prawo dla Ciebie » Konsumenci » Reklamacja i rezygnacja z umowy

Przedsiębiorca powinien wykonać umowę zawartą na odległość (czyli np. przez Internet) najpóźniej w ciągu 30 dni po złożeniu przez konsumenta zamówienia. Strony mogą ustalić również krótszy termin.

Jeśli okaże się, że przedsiębiorca nie może spełnić świadczenia z tego powodu, iż jego przedmiot nie jest dostępny (np. w sklepie wyczerpał się dany rodzaj produktu, np. torebek), powinien niezwłocznie, najpóźniej jednak w terminie 30 dni od zawarcia umowy, zawiadomić o tym konsumenta i zwrócić całą otrzymaną od niego sumę pieniężną.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem