Reklama

Nie każdy nietrafiony prezent można zwrócić w sklepie

To, czy uda nam się oddać sprzedawcy niechciany prezent świąteczny, zależy w dużej mierze od tego, gdzie go kupiliśmy

Publikacja: 27.12.2011 17:00

Przepisy nie zobowiązują sprzedawców do przyjęcia towaru, który nie ma wad

Przepisy nie zobowiązują sprzedawców do przyjęcia towaru, który nie ma wad

Foto: www.sxc.hu

Święta się skończyły i do sklepów może zacząć się zgłaszać kolejny św. Mikołaj, który w ferworze zakupów kupił nie to, co chciał, nie w tym rozmiarze lub nie trafił z prezentem w gust obdarowanego.

Trzeba jednak pamiętać, że sprzedawcy nie mają obowiązku przyjmowania lub wymiany pełnowartościowego towaru. Zależy to od ich dobrej woli. Prościej będzie jedynie przy zakupach zrobionych w Internecie. Tu ze zwrotem towarów nie powinno być żadnych problemów.

A to oznacza, że jeśli kupiliśmy świąteczne niespodzianki w zwykłym sklepie i okazało się, że obdarowana osoba wolałaby, aby były w innym kolorze czy rozmiarze, możemy próbować je wymienić. To jednak, czy tak się stanie, zależy od sprzedawcy. Do niczego go nie zmusimy, bo przepisy nie zobowiązują go do przyjęcia towaru, który nie ma wad (a np. niewłaściwy kolor swetra za wadę trudno uznać).

Nawet gdy sprzedawca zechce wymienić towar lub przyjąć go z powrotem, musimy pamiętać, że ma prawo zażądać od nas paragonu. Bez niego może odmówić zwrotu pieniędzy. Podobnie gdy oderwaliśmy metki czy zniszczyliśmy opakowanie itp. Taki prezent trudno oddać.

Z powodów zwrotu towaru nie musimy się natomiast tłumaczyć, gdy zakupy robiliśmy w sklepach internetowych. W tym przypadku wystarczy dochować terminu przewidzianego na odstąpienie od umowy. Wynosi on w Polsce dziesięć dni (w innych krajach europejskich może się nieco różnić, jest to jednak co najmniej siedem dni). Termin ten liczy się od dnia dostarczenia produktu.

Reklama
Reklama

Wystarczy zatem, że w tym czasie wyślemy do sprzedawcy oświadczenie o odstąpieniu od umowy, a potem sam produkt, aby odzyskać pieniądze, i to bez żadnych dodatkowych kosztów. Sprzedawca powinien zwrócić pieniądze w ciągu 30 dni (w tym koszty pierwotnej przesyłki, klient płaci tylko za odesłanie produktu).

Niestety nie zwrócimy nieudanego prezentu, nawet gdy kupiliśmy go przez Internet, jeśli był to produkt indywidualnie dostosowany do potrzeb klienta (np. bransoletka z wygrawerowanym napisem lub pierścionek z inicjałami).

Prawo do odstąpienia od umowy nie przysługuje również m.in. przy zakupie biletów lotniczych lub na imprezy rozrywkowe. Jeśli zatem obdarowaliśmy bliską nam osobę biletem na mecz, ale kupiliśmy go przez Internet, teraz go nie zwrócimy.

Pamiętajmy też, że niezależnie od tego, czy dany produkt (np. deskę do snow-boardu dla syna) kupiliśmy w Internecie, czy w tradycyjnym sklepie, gdy okaże się wadliwy, mamy prawo go reklamować w ciągu dwóch lat od zakupu.

Czytaj też:

 

Reklama
Reklama

Zobacz serwis

»

Prawo dla Ciebie

»

Poradniki prawne

»

Reklama
Reklama

Święta się skończyły i do sklepów może zacząć się zgłaszać kolejny św. Mikołaj, który w ferworze zakupów kupił nie to, co chciał, nie w tym rozmiarze lub nie trafił z prezentem w gust obdarowanego.

Trzeba jednak pamiętać, że sprzedawcy nie mają obowiązku przyjmowania lub wymiany pełnowartościowego towaru. Zależy to od ich dobrej woli. Prościej będzie jedynie przy zakupach zrobionych w Internecie. Tu ze zwrotem towarów nie powinno być żadnych problemów.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Plan ministra Żurka na reaktywację KRS. Konstytucjonalista: nielegalne działanie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok ws. zasiedzenia służebności przesyłu
Dobra osobiste
Tekst Onetu o Grand Hotelu. Są szczegóły procesu Karola Nawrockiego przeciwko portalowi
Prawo w Polsce
Karol Nawrocki chce zmienić ustrój. Są nieoficjalne informacje o nowej konstytucji
Podatki
Od anonimowych donejtów trzeba płacić podatek. Fiskus bez litości dla streamerów
Reklama
Reklama