Firma eSKY.pl już 1 października wkroczy na rynek bułgarski. – Nie ma tam na razie dużej konkurencji. Następnie planujemy zaistnieć w Rumunii, na Słowacji, w Czechach, na Ukrainie i być może w Rosji – wylicza Łukasz Habaj, wiceprezes spółki.

eSKY.pl szacuje, że przy 78 mln zł przychodów (w 2008 r.) ma ok. 40 proc. polskiego rynku agencyjnej sprzedaży biletów lotniczych przez Internet. W tym roku zysk netto spółki ma wynieść 1,9 mln zł. Do 2010 r. dynamika przychodów jest zaplanowana na poziomie 111 proc., a zysku netto – 277 proc. rocznie. W rezultacie za dwa lata przychody spółki mają przekroczyć 250 mln zł, a zysk netto 9 mln zł. – Te prognozy nie uwzględniają przyszłych przejęć oraz spółek, które uruchomimy za granicą – zaznacza prezes Piotr Stępniewski.

Wysoka, sięgająca 100 proc., dynamika sprzedaży jest realna. Przychody jedynej spółki z branży notowanej na GPW – Travelplanet.pl – urosły w 2007 r. o 60 proc. W latach poprzednich było to nawet 80 – 100 procent.

Na giełdę wybiera się też eSKY.pl. Jest na etapie wyboru doradcy. Na razie nie chce zdradzić, ile pieniędzy planuje pozyskać z emisji. Debiut ma się odbyć w II połowie 2009 roku.