Reklama

Urzędnicy fatalnie zarządzają projektami IT

Zbyt duża rotacja kadr i źle zorganizowane przetargi spowodowały, że na informatyzację administracji wydamy mniej pieniędzy niż dostaliśmy

Publikacja: 09.10.2008 04:00

Urzędnicy fatalnie zarządzają projektami IT

Foto: pesel2.mswia.gov.pl

Na projekty informatyczne w administracji publicznej w 2004 r. mieliśmy zagwarantowane w ramach unijnej pomocy ok. 535,6 mln zł. Okazuje się, że nie potrafimy wykorzystać tych pieniędzy. Wartość obecnie realizowanych (lub już zakończonych) projektów IT jest mniejsza o ponad połowę i wynosi 254 mln zł.

Jedną z przyczyn niepowodzeń było fatalne zarządzanie tymi przedsięwzięciami – wynika z ekspertyzy przygotowanej na zlecenie resortu rozwoju, a z którą zainteresowani zapoznali się kilka dni temu. Eksperci wytykają, że zespoły wdrażające dany projekt zbyt mocno narażone są na zmiany kadrowe o charakterze politycznym. Decyzje podejmowane są zaś w ramach wieloosobowych uzgodnień, przez co stają się anonimowe i nikt nie chce wziąć za nie odpowiedzialności.

Urzędnikom brakuje też umiejętności skutecznego stosowania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. Popełniano błędy na każdym etapie procedur przetargowych (od przygotowania opisu zmówienia po reakcję na protesty). Skutek był taki, że przetargi przeciągały się w nieskończoność – wybór firmy, która zarządzałaby projektem PESEL2 (ma na celu scalenie różnych rejestrów państwowych), trwał dziesięć miesięcy.

Zadziwiający jest też brak dokładnej analizy celowości realizacji projektów IT. – Jeśli mają one np. zmniejszyć wydatki w administracji, to trzeba dokładnie wyliczyć koszty danej procedury przed i po. Ale takich szacunków zabrakło – mówi Paweł Henig z Polskiego Towarzystwa Informatycznego, kierownik zespołu, który przygotował raport. Zauważa, że dotychczas z możliwości składania elektronicznych deklaracji podatkowych skorzystało czterech przedsiębiorców. Czy taki był cel wydania 49 mln zł na projekt e-Deklaracje?

Hening zastrzega, że w ich ekspertyzie specjalnie nie wymieniono, który z urzędów najgorzej radził sobie z projektami dotowanymi z UE. – W żadnej instytucji nie było idealnie. Ale nie chcemy urządzać polowania na czarownice – podkreśla Henig.

Reklama
Reklama

Jednak jak wynika z danych resortu rozwoju, największych cięć (z 200 do 31,5 mln zł) dokonano w projekcie PESEL2, którym zajmowało się MSWiA. Władze MSWiA zauważają, że niepowodzenia wynikają z błędów poprzedników. Mocno okrojone zostały też inwestycje prowadzone przez Ministerstwo Finansów czy Główny Urząd Geodezji i Kartografii.

W ramach pomocy UE na lata 2007 – 2013 na e-administrację mamy 2,7 mld zł.

[ramka]Z funduszy UE na lata 2004 – 2006 dotowanych jest 13 projektów. Wartość pięciu z nich została zmniejszona o 317 mln zł. [/ramka]

Na projekty informatyczne w administracji publicznej w 2004 r. mieliśmy zagwarantowane w ramach unijnej pomocy ok. 535,6 mln zł. Okazuje się, że nie potrafimy wykorzystać tych pieniędzy. Wartość obecnie realizowanych (lub już zakończonych) projektów IT jest mniejsza o ponad połowę i wynosi 254 mln zł.

Jedną z przyczyn niepowodzeń było fatalne zarządzanie tymi przedsięwzięciami – wynika z ekspertyzy przygotowanej na zlecenie resortu rozwoju, a z którą zainteresowani zapoznali się kilka dni temu. Eksperci wytykają, że zespoły wdrażające dany projekt zbyt mocno narażone są na zmiany kadrowe o charakterze politycznym. Decyzje podejmowane są zaś w ramach wieloosobowych uzgodnień, przez co stają się anonimowe i nikt nie chce wziąć za nie odpowiedzialności.

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama