Reklama

Giełdowe miliony na siatkówkę

Coraz więcej firm z warszawskiej giełdy wspiera drużyny siatkarskie. Od najbliższego sezonu dołączy do nich Mostostal Warszawa

Publikacja: 06.07.2010 21:06

Siatkarze Asseco Resovia Rzeszów

Siatkarze Asseco Resovia Rzeszów

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Łokaj Krzysztof Łokaj

Budowlana spółka wesprze AZS Politechnikę Warszawską jako jeden z trzech sponsorów strategicznych (obok Neckermanna i Imtechu).

- Od lat jesteśmy związani z tą uczelnią. Sponsorowanie jej sportowców jest tylko jednym z naszych wspólnych przedsięwzięć – mówi Jarosław Popiołek, prezes Mostostalu. – Zdecydowaliśmy się na taki rodzaj wsparcia ze względu na to m.in., że uczelnia ma ciekawy projekt wprowadzenia aż czterech drużyn do najwyższych klas rozgrywkowych w ciągu trzech sezonów – dodaje. Oprócz siatkarzy chodzi o pierwszoligowych koszykarzy i piłkarzy ręcznych oraz drugoligowe siatkarki.

Mostostal dołączy do kilkunastu giełdowych firm, które współpracują z męskimi i żeńskimi drużynami siatkarskimi z najwyższych klas rozgrywkowych. Wśród sponsorów drużyn męskich znajdują się m.in. PGE, Asseco Poland i Pamapol. Drużyny kobiece są zaś wspierane chociażby przez Impel i spółki zależne Tauronu oraz PGNiG.

Przedstawiciele firm z GPW niechętnie mówią o kwotach przekazywanych drużynom. Największe umowy sponsorskie liczone są jednak w milionach złotych. Dla przykładu budżet PGE Skry Bełchatów, której sponsorem jest m.in. Polska Grupa Energetyczna, w minionym sezonie miał wynieść około 10 mln zł. Znacznie mniejsze kwoty przekazuje co roku Pamapol, który przed laty wspierał drużynę z Częstochowy, a obecnie współpracuje z siatkarzami z Wielunia.

– Nasze wydatki nie przekraczają kilkuset tysięcy złotych rocznie, a przynoszą bardzo wymierne efekty – mówi Krzysztof Półgrabia, prezes producenta dań gotowych. – Przykładowo dzięki sponsorowaniu zespołu z Częstochowy zwiększyła się rozpoznawalność naszych produktów, co ułatwiło nam rozmowy z dystrybutorami.

Reklama
Reklama

Zdarza się, że w nazwie drużyny nie pojawia się nazwa sponsora, lecz jego produktu. Tak jest chociażby w przypadku Tytanu AZS Częstochowa, którego sponsorem jest Selena. Dlaczego firma zdecydowała się właśnie na takie rozwiązanie?

– Tytan Professional jest naszą kluczową marką, promowaną na wszystkich rynkach, na których działamy – tłumaczy Andrzej Lipowicz, dyrektor biura zarządu Seleny. – Nasi klienci patrzą nie na producenta, lecz na nazwę produktu, dlatego promowanie Seleny nie przełożyłoby się na zwiększenie sprzedaży.

Media
Miliarder z Hongkongu może trafić za kratki na resztę życia. Sąd: mózg spisków
Media
Miliarder chętny na zakup TikToka „w zawieszeniu”. Co zrobi Donald Trump?
Media
Zmiany w zarządzie Gremi Media
Media
Złote Spinacze 2025. To oni zwyciężyli
Media
To nie koniec wyścigu o Warner Bros. Discovery. Paramount składa ofertę wrogiego przejęcia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama