Reklama

Inwestorzy lubią polskich producentów gier

Krakowska spółka Bloober Team jest już czwartym producentem gier na NewConnect

Publikacja: 28.06.2011 02:45

Sukces finansowy City Interactive i Optimusa (wkrótce zmieni nazwę na CD Projekt Red) i idący za tym gwałtowny wzrost wartości rynkowej obu firm powodują, że branża gier komputerowych przyciąga nowych inwestorów. W ostatnich kilku kwartałach powstało w Polsce szereg nowych firm, które chcą zarabiać na produkcji i sprzedawaniu tego typu „zabawek".

To o tyle łatwiejsze, że gry wideo to nie tylko duże produkcje, z budżetami sięgającymi dziesiątków milionów złotych („Wiedźmin 2" stworzony przez Optimusa kosztował 30 – 40 mln zł), ale również proste gry sprzedawane przez Internet. Koszt ich wytworzenia to kilkadziesiąt – kilkaset tysięcy złotych. Gros wydatków stanowią nakłady na promocję i marketing.

Moda na spółki  związane z sektorem elektronicznej rozrywki powoduje, że stosunkowo łatwo jest im pozyskać pieniądze na rozwój od inwestorów. Dobrą platformą zdobywania środków jest rynek NewConnect. Wczoraj zadebiutował już czwarty przedstawiciel tego sektora. Krakowska spółka Bloober Team zaczynała jako podwykonawca zachodnich koncernów. Cena emisyjna wynosiła 22,6 zł. Na otwarciu kurs otarł się o 26 zł (15 proc. do góry). Na zamknięciu spadł do 22 zł (minus 2,6 proc.). Ale cała branża wczoraj spadała. Optimus potaniał 7,2 proc.

Spółka kilka kwartałów temu zaczęła budować własne gry. Pierwsze dwa tytuły, m.in. „Paper Wars Cannon Fodder" (jest reklamowany przewrotnie jako najgorsza gra na świecie), już trafiły na rynek. Firma wiosną pozyskała od inwestorów 5 mln zł, które zamierza wydać na marketing swoich wyrobów. Redukcja zapisów sięgnęła 90 proc.

Polski rynek gier komputerowych nie jest wielki. Jego wartość to ok. 330 mln dolarów amerykańskich. Dlatego lokalni producenci tworzą gry z myślą o sprzedaży globalnej. „Snipera" stworzonegoy przez City Interactive czy „Wiedźmina 2" Optimusa można znaleźć na półkach sklepowych na całym świecie. Mniejsze tytuły dystrybuowane są drogą elektroniczną, m.in. przez AppStore (sklep sieciowy Apple'a). Polskie spółki, mając zaplecze finansowe, śmiało inwestują za granicą. Katowicki Nicolas Games przejął amerykańską spółkę Robomodo. Forever Entertainment ma oddział w Japonii. Bloober Team zamierza otworzyć biuro handlowe w Stanach Zjednoczonych oraz oddział produkcyjny w Kanadzie, bo tamtejszy rząd hojną ręką wspiera podobne inicjatywy.

Reklama
Reklama

 

"Wiedźmin" na razie najlepszy

Pierwszą polską grą, która odniosła światowy sukces, był „Painkiller" wyprodukowany przez People Can Fly. Tytuł, który zadebiutował jesienią 2004 r., kupiło 300 tys. fanów. Kolejnym dużym hitem był „Wiedźmin" firmy CD Projekt. Trafił na półki sklepowe jesienią 2007 r. Do tej pory kupiło go prawie 1,9 mln graczy. Po nim sukcesy odnosiły m.in. „Call of Juarez" Techlandu (przeszło 1,5 mln sztuk) oraz „Sniper". Na razie znalazł ponad 1 mln nabywców. W połowie maja do sklepów trafił „Wiedźmin 2". W pierwszym tygodniu dystrybucji kupiło go 0,4 mln fanów.

 

 

Sukces finansowy City Interactive i Optimusa (wkrótce zmieni nazwę na CD Projekt Red) i idący za tym gwałtowny wzrost wartości rynkowej obu firm powodują, że branża gier komputerowych przyciąga nowych inwestorów. W ostatnich kilku kwartałach powstało w Polsce szereg nowych firm, które chcą zarabiać na produkcji i sprzedawaniu tego typu „zabawek".

To o tyle łatwiejsze, że gry wideo to nie tylko duże produkcje, z budżetami sięgającymi dziesiątków milionów złotych („Wiedźmin 2" stworzony przez Optimusa kosztował 30 – 40 mln zł), ale również proste gry sprzedawane przez Internet. Koszt ich wytworzenia to kilkadziesiąt – kilkaset tysięcy złotych. Gros wydatków stanowią nakłady na promocję i marketing.

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama
Reklama