Wydawało się, że hasło „last minute", czyli zakup wycieczki w ostatniej chwili, oznacza największe obniżki cen. – Wypoczynek może być jeszcze tańszy – mówi Filip Goździewicz, prezes MyDeal.pl.
Można spokojnie wyjechać za połowę ceny oferowanej przez biura podróży. Umożliwiają to internetowe serwisy zakupów grupowych sprzedające z takimi obniżkami bilety do teatru, kupony do restauracji, fryzjera czy stomatologa. Ale także, a właściwie przede wszystkim, wakacyjne wyjazdy, i to na coraz większą skalę. Gruper.pl, polski wicelider tego błyskawicznie rosnącego rynku, tylko w czerwcu sprzedał wakacyjne wyjazdy za 3 mln zł. W tym miesiącu za jego pośrednictwem na odpoczynek wyjechało aż 20 tysięcy Polaków. Z kolei znacznie mniejszy MyDeal.pl od marca sprzedał wycieczki za 1,5 mln zł.
Zainteresowanie jest ogromne. W ciągu 30 godzin sprzedano np. 750 wycieczek do Hiszpanii, a w 48 godzin 800 pobytów w Pradze.
Trudno się temu dziwić, skoro na takich serwisach faktycznie można znaleźć bardzo atrakcyjne oferty. Ośmiodniowy pobyt w Turcji w czterogwiazdkowym hotelu za 999 zł (zamiast 1980 zł), 2600 zł za osiem dni na Dominikanie – zamiast 5200 zł, tydzień w Krynicy za 849 zł (zamiast 1720 zł) czy 699 zł zamiast 1611 zł za 12-dniowe wczasy w Bułgarii.
7,1 miliona ludzi korzysta z trzech najpopularniejszych serwisów grupowych w Polsce