Widownia sportowych kanałów nie jest stała. Zależy od tego, czy właśnie gra Agnieszka Radwańska, bije się Kliczko, czy do bloku skacze reprezentacja siatkarzy. Albo od tego, czy w Polsce mamy Euro 2012.
To dlatego pozycja kanału sportowego uruchomionego przez TP – Orange Sport – waha się. – W maju zanotowaliśmy wzrost oglądalności o blisko 300 procent (281 proc. według danych Nielsen Audience Measurement) w stosunku do maja 2011, zajmując szóste miejsce w komercyjnej grupie 16–49 lat wśród kanałów sportowych – podkreśla Wojciech Jabczyński, rzecznik grupy TP.
– W kolejnych miesiącach mieliśmy odpowiednio czwarte miejsce (w czerwcu) i piąte (w lipcu) w tej samej grupie – dodaje. Według niego Orange Sport jest dziś najdynamiczniej rozwijającym się kanałem sportowym w Polsce.
W lipcu przed Orange Sport plasowały się Polsat Sport, Eurosport, TVP Sport i Polsat Sport Extra. Miały odpowiednio: 1,03 proc., 0,9 proc., 0,42 proc. i 0,16 proc. widowni w ogóle (od czwartego roku życia wzwyż). Orange Sport zajął piąte miejsce z 0,12 proc. widowni. Za nim uplasowały się m.in. Extreme Sports, Eurosport 2 czy Canal+ Sport.
Co ciekawe, Orange Sport do tej pory udostępniany jest dystrybuującym go 70 sieciom kablowym za darmo. Czy wzrost widowni programu sprawi, że ta polityka się zmieni? Wojciech Jabczyński na ten temat milczy.