Popularność Taylor Swift nie ulega wątpliwości, podobnie jak wierność jej fanów zwanych często mianem „Swifties”. Miliony z nich rzuciło się po bilety na jej koncerty na stronę Ticketmaster należącą do Live Nation Entertaiment, gdy tylko ogłoszono przedsprzedaż trasy Eras Tour. Live Nation jest praktycznie monopolistą koncertowym. Ticketmaster najwyraźniej nie był przygotowany na tak duży popyt na bilety gwiazdy, bo strona po prostu przestawała działać, a wielu fanów czekało w kolejkach online po 8 godzin tylko po to, by stwierdzić, że biletów już nie ma.
- Jako ojciec poniosłem porażkę – stwierdził autor popularnego NextDraft Dave Pell.
Czytaj więcej
„Midnights”, nowy album wokalistki, który w pierwszym tygodniu po premierze rozszedł się na świecie w 2 mln 150 tys. egzemplarzy, wciąż pozostaje najczęściej kupowaną płytą.
Pell skwitował w ten sposób fakt, że nie udało mu się, kupić biletów pomimo wielogodzinnych starań. Inni fani narzekali, że wielokrotnie wypadali z kolejki online, a proces nie przebiegał sprawnie.
Ticketmaster tłumaczył się, między innymi na Twitterze, że popyt był „historycznie niespotykany”. Opóźnił też sprzedaż dla Zachodniego Wybrzeża USA. Rzecznik firmy mówił, że liczba osób, które dokonały rejestracji do przedsprzedaży była dwukrotnie większa niż liczba dostępnych biletów, a do tego miliony dodatkowych osób włączyły się do kolejki, gdy tylko pojawiła się sprzedaż online.