Fińscy urzędnicy zamrozili udziały Wołoża w najpopularniejszej rosyjskiej wyszukiwarce internetowej — Yandeksie. Witryna kontroluje ok. 60 proc. ruchu internetowego w Rosji i jest ósmą największą tego typu stroną na świecie – pisze Business Insider Polska.

Działania urzędników spowodowały, że Wołoż w praktyce nie ma żadnego wpływu na firmę. Nie może m.in. swobodnie rozporządzać majątkiem przedsiębiorstwa, w którym ma pakiet większościowy. Od teraz na każde działanie naruszające strukturę kapitałową spółki potrzebna jest zgoda komornika, który sprawuje pieczę nad przedsiębiorstwem.

Fińskie władze, uzasadniając swoją decyzję, oparły się na regulacjach Unii Europejskiej. W ocenie urzędników Wołoż działa jako przedstawiciel gałęzi biznesu, która przynosi Rosji krociowe zyski - pisze Business Insider Polska. Pozyskane w ten sposób środki mogą subsydiować inwazję na Ukrainę.