Zdaniem Rady Reklamy mniejsza liczba skarg to skutek tego, że ubiegły rok raczej nie obfitował w kontrowersyjne kampanie, z jakimi mieliśmy do czynienia w poprzednich latach. Ale też najwidoczniej złagodnieliśmy, bo w ogóle odzew Polaków na najbardziej denerwujące ich kampanie był w ubiegłym roku słabszy.
– W 2014 roku na reklamę firmy Ballerina wpłynęło ponad 1600 skarg. Na najbardziej skarżoną reklamę roku 2015 – promującą kosmetyki marki Playboy –261 - podaje Rada Reklamy.
W przypadku kosmetyków Playboya Komisja Etyki Reklamy przychyliła się do skarg i uznała, że reklama powinna zniknąć z mediów.
- Skarżący zwracali uwagę na fakt, że przekaz promujący loterię, zachęca do wysyłania „seksownych selfie" przy czym w konkursie mogą brać udział osoby w wieku od 13 lat. Konsumenci podkreślali, że według wielu badań tzw. sexting jest jednym z najbardziej ryzykownych dla młodych ludzi zachowań – podaje Rada Reklamy.
Skargi na tę jedną kampanię przeważyły w ogólnym zestawieniu i spowodowały, że najczęściej oprotestowywanym sektorem była właśnie branża kosmetyczna. Ale często skarżyliśmy się też na promocję produktów rozrywkowych (tu przodowała kampania promująca film „Polskie gówno") oraz na reklamy suplementów diety, z którymi walczy aktualnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a Ministerstwo Zdrowia rozważa poważne zaostrzenie przepisów dotyczących promocji paraleków i suplementów diety.