Eurodeputowani przyjęli w czwartek akt o usługach cyfrowych (DSA) – historyczne przepisy regulujące zasady umieszczania treści w internecie, w tym walki z mową nienawiści, rozsiewania fake newsów, a także szczegółowego profilowania użytkowników w celu przedstawiania im zindywidualizowanych reklam i treści.
Czytaj więcej
Parlament Europejski ma w czwartek przyjąć akt o usługach internetowych. UE będzie pierwszym obsz...
Akt przyjęto ogromną większością głosów – 530 za, 78 przeciw i 80 wstrzymujących się. W ostatniej chwili przeszły poprawki zaostrzające projekt prawa w kierunku zwiększenia ochrony użytkowników i ograniczenia władzy platform internetowych. Nowe przepisy muszą być teraz zaakceptowane przez unijną Radę, czyli ministrów państw członkowskich, która zwykle jest bardziej probiznesowa niż Parlament Europejski. Jednak w obecnej atmosferze niechęci wobec wielkich platform internetowych i przekonania, że trzeba ograniczyć ich możliwości wpływania na nasze wybory polityczne i komercyjne, tak daleko idące zapisy mogą się ostać. Europa po raz kolejny pokazała, że jest liderem, jeśli chodzi o regulacje. Jako pierwsza skodyfikowała ochronę prywatności w internecie (poprzez rozporządzenie o ochronie danych osobowych RODO), teraz jako pierwsza walczy z fake newsami i mową nienawiści. Gdy proces legislacyjny w UE dobiega końca, w USA kongresmeni Partii Demokratycznej przedstawili właśnie projekt ustawy o zakazie spersonalizowanej reklamy.

Kluczowe poprawki przyjęte przez eurodeputowanych mówią o zakazie wykorzystywania informacji wrażliwych, takich jak orientacja seksualna, preferencje polityczne, pochodzenie, dane biometryczne itp. Była nawet propozycja całkowitego zakazu personalizowania reklam, ale nie przeszła. Będzie natomiast całkowity zakaz stosowania takiej praktyki wobec osób nieletnich.