Firmy poszukują nowych sposobów wykorzystania aplikacji sieciowych i jednocześnie przyciągnięcia kolejnych klientów. Jednym z takich sposobów są tzw. mashupy, aplikacje łączące na jednej witrynie zasoby z kilku źródeł. Przykładem może być serwis, który wyszukuje ogłoszenia o domach czy mieszkaniach do sprzedaży i lokalizuje je, używając np. Google Maps.
Mashup jest techniką łączenia treści, danych i funkcji z wielu źródeł i nadawaniem im nowej, atrakcyjniejszej formy. Technika jest tania, dostępna zarówno dla korporacji, jak i niewielkich firm. W każdym przedsiębiorstwie informatycy mogą stworzyć aplikację tego typu dzięki publicznie dostępnym interfejsom API (Application Programming Interface). Jest to specjalne oprogramowanie udostępniane zazwyczaj za darmo. Pozwala ono na wykorzystywanie danych z aplikacji czy innych serwisów internetowych. W efekcie z połączenia różnych gotowych i dostępnych usług, programów czy narzędzi powstaje zupełnie nowy serwis.
Według danych witryny [link=http://www.mashupfeed.com]www.mashupfeed.com[/link] codziennie w Internecie rejestrowane są średnio trzy nowe witryny typu mashup. Rozwój tego typu serwisów jest więc na tyle szybki, ze niektórzy analitycy uważają je za przyszłość usług internetowych, zwłaszcza w segmencie małych i średnich firm.
Pierwsze mashupy kojarzone są z usługą Google Maps. Początkowo była to baza danych zawierająca mapy i zdjęcia satelitarne całego świata. Później – dzięki udostępnieniu Google Maps API – zamieniła się w platformę do tworzenia przez firmy i internautów własnych usług.
Aplikacje do budowy takich serwisów nie są niczym nowym. Yahoo! próbował opatentować technologię już w 1999 r., ale dopiero gdy Google udostępnił API do Google Maps, serwisy tego typu zaczęły masowo się rozwijać. Według Johna Mussera z Programmable Web, który prowadzi katalog publicznych API dostępnych dla programistów, ich ilość w stosunku do ubiegłego roku wzrosła o 150 proc. i obecnie wynosi 700.