Linia obrony Elona Muska: „Twittera nikt nie bierze na poważnie”

Po tym, jak Elon Musk określił ratownika z Wielkiej Brytanii mianem „pedo guy”, czyli pedofila, proces był kwestią czasu.

Aktualizacja: 28.12.2018 21:28 Publikacja: 28.12.2018 12:48

Elon Musk

Elon Musk

Foto: Youtube

Kilka miesięcy temu Elon Musk narobił dużo szumu wokół swoich pomysłów ratowania tajskich chłopców uwięzionych w jaskini. Niestety dla Muska nikt nie chciał jego pomocy, a Vernon Unsworth nurek i ratownik z Wielkiej Brytanii wprost kwestionował pomysły biznesmena-wizjonera. W odpowiedzi Musk określił Brytyjczyka mianem „pedo guy”, czyli pedofila i gwałciciela dzieci. Proces o zniesławienie był kwestią czasu. Unsworth żąda minimum 75 tys. dolarów zadośćuczynienia. 

Linia obrony Elona Muska jest zastanawiająca. Czerpiący pełną garścią z dobrodziejstw, jakie dają media społecznościowe (szczególnie Twitter) biznesmen i jego prawnicy nie tylko powołują się na Pierwszą Poprawkę do konstytucji USA (gwarantującą wolność wypowiedzi). Prawnicy Muska sugerują, że Twitter nie jest miejscem, które ktokolwiek bierze na poważnie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama