Nowa ustawa ma rozwiązać problemy z cyfryzacją telewizji

– Równocześnie, tak aby nie tracić czasu, rozpoczęliśmy prace nad projektem ustawy, która w najbliższym tygodniu zostanie przesłana do uzgodnień społecznych – mówi Cezary Grabarczyk.

Założenia do ustawy są załącznikiem do planu. – Dwa lata temu wiele podmiotów zaangażowanych w proces cyfryzacji zastanawiało się, czy ustawa w ogóle jest konieczna. Wydawało się, że przy współpracy wszystkich zainteresowanych uda się uniknąć ingerencji ustawodawczej. Dziś mamy pewność, że by przełamać impas, w którym się znaleźliśmy, taka ingerencja jest konieczna – mówi Grabarczyk.

Cyfrowa telewizja naziemna miała ruszyć w kilku miastach we wrześniu, ale wciąż formalnie działa w nich wyłącznie w ramach testów, m.in. z powodów proceduralnych.

Nadawcy komercyjni – Polsat, TVN, TV Puls i TV4, których stacje jako pierwsze mają być nadawane jako cyfrowe, mają już odpowiednie koncesje i zarezerwowane częstotliwości.

Proces bez ustawy próbują przeprowadzić UKE i KRRiT. Z powodu jej braku mnożą się jednak problemy i już wiadomo, że usługa będzie wdrażana z opóźnieniem w stosunku do harmonogramu zapisanego w planie cyfryzacji.