E-czytniki napędzają czytelnictwo

Elektroniczne czytniki książek są tańsze i coraz bardziej dostępne dla Polaków. Wydawcy walczą o niższy VAT na e-booki, co spowoduje pojawienie się większej liczby tytułów. Dzięki czytnikom wraca moda na książki. Właściciele urządzeń czytają znacznie więcej niż ci, którzy ich nie mają

Publikacja: 18.03.2012 02:38

E-czytniki napędzają czytelnictwo

Foto: Bloomberg

Elektroniczne czytniki książek stają się coraz popularniejsze dzięki spadającym cenom i coraz szerszej ofercie wydawniczej.

Jak wynika z najnowszych badań instytutu Harris Interactive, na największym rynku e-booków, w USA, aż 74 proc. właścicieli e-czytników czyta co najmniej sześć książek rocznie, a prawie jedna trzecia (29 proc.) – ponad 21 książek rocznie. To znacznie lepiej niż w grupie osób, które sięgają wyłącznie po książki w tradycyjnej, papierowej wersji. Wśród nich przynajmniej sześć książek rocznie czyta 42 proc. osób, a ponad 21 książek – 15 proc.

Podobny trend widać przy kupowaniu książek. Aż 59 proc. właścicieli elektronicznych gadżetów kupuje rocznie co najmniej sześć książek. A wśród osób, które nie mają e-czytnika, ten odsetek to 30 proc.

– Nie mamy w Polsce analogicznych badań, ale obserwujemy to samo zjawisko: osoby, które czytają książki na czytnikach, w ogóle czytają więcej. Urządzeń raczej nie kupują ludzie, którzy dotychczas nie czytali wcale – mówi Aldona Zawadzka, wiceprezes Polskiej Izby Książki (PIK).

W Polsce e-czytelnictwo nie jest tak rozwinięte jak za oceanem, gdzie już 28 proc. dorosłych deklaruje, że korzysta z e-czytnika (w 2010 r. było to 8 proc.). Dość skromna jest też liczba tytułów, jakie można kupić w wersji elektronicznej. Jak szacował dla „Rz" Bartłomiej Roszkowski, prezes spółki NetPress Digital, do której należy sprzedający e-booki sklep Nexto.pl, dostępnych jest ok. 14 tys. tytułów, z czego gros należy do domeny publicznej (wygasły już do nich prawa autorskie). Wpływy ze sprzedaży takich książek to jego zdaniem 6 – 9 mln zł rocznie (przy całym rynku książek wartym według Biblioteki Analiz ok. 2,7 mld zł). – Różne szacunki mówią o 12 – 16 tys. tytułów. Wydawcy nie spieszyli się z wprowadzaniem elektronicznych książek także z uwagi na wszechobecne piractwo, które w ogóle nie było ścigane, ale dziś to się zmienia – mówi Grażyna Szarszewska-Kuhl, prezes PIK.

Problemem było też to, że czytniki były dość drogie jak na polską kieszeń. Ok. 900 zł kosztował eClicto Kolportera, a lansowany przez Empik Oyo 650 zł. Ale i to się zmienia. Niedawno Empik wprowadził czytnik Trekstor za 229,99 zł. A kultowego amerykańskiego Kindle'a 4 Amazona można już kupić w Polsce za 399 zł. W tej cenie oferuje go serwis zakupów grupowych Groupon.

– Empik wyciągnął wnioski ze sprzedaży poprzedniego urządzenia. Spadki cen czytników i książek na pewno rozruszałyby ten rynek – uważa Aldona Zawadzka. Jak dodaje, polską bolączką jest jednak relatywnie mała oferta e-booków spowodowana małym zainteresowaniem wydawców. – To wynika z wyższej stawki VAT na elektroniczne książki (wynosi 23 proc., podczas gdy na zwykłe 5 proc.). Gdyby te stawki udało się zrównać dla książek papierowych i elektronicznych, ceny e-booków na pewno by spadły – dodaje.

Wydawcy wspierani przez rzecznik praw obywatelskich, która zwróciła się do ministra finansów o przeanalizowanie sytuacji, apelują o zrównanie stawek VAT. „Przyjęte rozwiązanie budzi wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnej gwarancji równości oraz wolności dostępu do dóbr kultury. Nie sprzyja także rozwojowi czytelnictwa oraz zmniejsza konkurencyjność polskich podmiotów gospodarczych oferujących e-booki" – napisała prof. Irena Lipowicz.

– Na Zachodzie dużo e-booków jest znacznie tańszych niż tradycyjne książki – mówi Bartłomiej Roszkowski. Np. tradycyjna biografia Steve'a Jobsa autorstwa Waltera Isaacsona w Amazonie kosztuje 17,49 dol., a w wersji na Kindle'a 13,79 dol. W Barnes & Noble zaś w wersji papierowej kosztuje 18,42, a na Nooka 14,99 dol. W Empiku w wersji papierowej to 50,99 zł, a e-book 34,65 zł

Mimo tych ograniczeń rynek elektronicznych książek powoli w Polsce rośnie. Według prognoz PwC w tym roku wraz z publikacjami edukacyjnymi będzie wart 21 mln dol., a w 2015 r. dobije do 86 mln dol.

Zdaniem firmy In-Stat w 2015 r. sprzedaż elektronicznych czytników na świecie sięgnie 40 mln wobec 16,6 mln sprzedanych w 2011 r. (dane firmy IDC).

Kindle – przebój Amazona

Najprostszy model flagowego produktu internetowego koncernu, Kindle 4, kosztuje w Stanach Zjednoczonych 79 dolarów. Łączy się z WiFi i umożliwia prosty dostęp  do elektronicznej księgarni Amazon, liczącej ponad jeden milion tytułów. Pojemność dysku to 2 gigabajty (realnie 1,25 GB), mieści się na nim 1,4 tysiąca książek.

Nook – produkt Barnes & Noble

Najtańszy model Simple Touch kosztuje w USA 99 dol., mieści 2 GB danych (realnie 1 GB), z czego 750 MB musi być przeznaczone na materiały zakupione w sklepie producenta czytnika. Mieści do 1 tys. książek, ale możliwe jest użycie dodatkowej karty pamięci. Ma połączenie WiFi, łatwy dostęp do księgarni producenta Barnes & Noble oferującej ponad 1 mln tytułów elektronicznych.

Trekstor – nowość Empiku

Nowy czytnik polskiego lidera rynku multimedialnego kosztuje 229,99 zł. Ma 2GB pamięci, na której może pomieścić ok. 2 tys. e-booków. Umożliwia podpięcie dodatkowej karty pamięci, Empik oferuje dostęp do zaledwie ok. 10 tys. tytułów elektronicznych. Trekstor nie ma internetowego połączenia WiFi.

Niski VAT tylko dla książek tradycyjnych

Polskie przepisy nie przewidują preferencji w VAT na książki elektroniczne i ich czytniki. Tradycyjne książki drukowane na papierze korzystają z obniżonej, 5-proc. stawki. Tymczasem do ceny zarówno książek elektronicznych, jak i ich czytników, doliczany jest VAT według stawki podstawowej, tj. 23 proc., tak jak na inne urządzenia elektroniczne, np. komputery czy telewizory. Kupowanie e-booków w sieci to usługa elektroniczna, na którą także nie ma preferencji w VAT – tłumaczy Ministerstwo Finansów w udzielonej 1 marca odpowiedzi na interpelację posła PiS Przemysława Wiplera. MF powołało się na europejską dyrektywę, która nie pozwala krajom UE na obniżanie stawek podatku na e-booki. —pro

Urządzenia coraz bardziej zaawansowane

1. E-czytnik ma możliwość bezprzewodowego podłączenia do Internetu – przez WiFi lub 3G – w zależności od modelu. Opcja jest potrzebna, by szybko ściągnąć na niego książkę z księgarni producenta (książki są zazwyczaj zabezpieczone przed kopiowaniem tzw. kodem DRM i nie da się ich czytać na konkurencyjnych e-czytnikach bez ewentualnego złamania kodu).

2. Z innych internetowych księgarni książki na czytniku można czytać po załadowaniu z komputera i ewentualnym przekonwertowaniu na format obsługiwany przez dany czytnik (są różne: PDF, EPUB, TXT, FB2, MOBI, DOC).

3. Coraz więcej nowszych modeli czytników ma dodatkowo funkcje multimedialne. Empikowy Trestor odtwarza też muzykę (ma wbudowany odtwarzacz plików MP3) i umożliwia oglądanie zdjęć. Bardziej zaawansowane technologicznie modele Kindle'a czy Nooka mają już na wzór tabletów dotykowe ekrany. Nook Color oprócz tego, że – jak sama nazwa wskazuje – ma kolorowy wyświetlacz (na początku czytniki były wyłącznie czarno-białe), można na niego ściągać aplikacje i oglądać na nim filmy czy slajdy. Przez to trudno ocenić, czy jest jeszcze czytnikiem, czy właściwie już tabletem.

4. W Polsce dostępne są też m.in. stosunkowo tanie czytniki Manta (w Internecie ich ceny zaczynają się od ok. 230 zł), Prestigio i Onyx Boox. Niektóre modele tych ostatnich oferują m.in. możliwość odsłuchania automatycznego czytania zakupionej elektronicznej książki.

5. Pojemność dysków najprostszych modeli e-czytników na poziomie przynajmniej kilku GB umożliwia przechowywanie na nich tysięcy e-booków i e-czasopism. Także wydawcy gazet i magazynów umożliwiają lekturę swoich publikacji na czytnikach. W Polsce wersje na Kindle'a produkują już np. „Polityka" czy „Tygodnik Powszechny".

—ele

Opinie:

Janusz Jankowiak, główny ekonomista PRB

Czytnik książek bardzo mi się przydaje. Do pracy potrzebuję mnóstwo literatury fachowej, na którą wcześniej musiałem czekać tygodniami. Teraz wybrane pozycje mam od ręki. Również gazety i czasopisma czytam w wersji elektronicznej. Są one wprawdzie uboższe niż w wersji papierowej, nie ma tylu zdjęć i ilustracji, ale przecież zależy mi na treści, a nie wyglądzie. Dzięki czytnikowi mam ułatwiony dostęp do prasy zagranicznej, np. „Financial Times'a". —czu

Krystian Lupa, reżyser teatralny

Jestem użytkownikiem iPada i zawsze bardzo chętnie korzystam z elektronicznych nowinek, są zwłaszcza poręczne podczas moich częstych podróży. Niestety, wciąż mam poczucie, że mój tablet to nowoczesna zabawka, której brakuje do kompletu treści, czyli interesującej mnie literatury. Oczekiwałbym poszerzenia oferty tytułów o pozycje bardziej ambitne, na razie są bowiem dostępne tylko przede wszystkim popularne. —j.c.

Jacek Poniedziałek, aktor, tłumacz

Używam elektronicznych gadżetów głównie do czytania i przeglądania prasy. Wiele teraz się mówi o e-czytnikach, zainteresowało mnie głównie to, że są o wiele przyjaźniejsze dla oka niż tradycyjne komputery i ekrany dotykowe. Z pewnością zachętą do korzystania z nich jest niższa cena pozycji książkowych w formacie cyfrowym niż papierowym. Niestety, książkowy e-rynek dopiero raczkuje, oferta jest zbyt mała. Czekam na pozytywne zmiany. —j.c.

Michał Probierz, trener Wisły Kraków

Dwa lata temu leciałem na mundial do Afryki Południowej obok Rosjanina, który czytał e-booka. Pokazał mi, jak to działa, kupiłem po powrocie i już się nie rozstajemy. W drogę mogę sobie teraz zabrać nawet kilkaset książek. Od fraszek Sztaudyngera po podręczniki dla trenerów. Korzystam też z iPada, jest na niego mnóstwo programów, które się przydają w futbolu. Choćby iCoach, który pomaga monitorować przygotowania zawodników, planować treningi. I będzie takich aplikacji przybywało. —piw

VAT

Elektroniczne czytniki książek stają się coraz popularniejsze dzięki spadającym cenom i coraz szerszej ofercie wydawniczej.

Jak wynika z najnowszych badań instytutu Harris Interactive, na największym rynku e-booków, w USA, aż 74 proc. właścicieli e-czytników czyta co najmniej sześć książek rocznie, a prawie jedna trzecia (29 proc.) – ponad 21 książek rocznie. To znacznie lepiej niż w grupie osób, które sięgają wyłącznie po książki w tradycyjnej, papierowej wersji. Wśród nich przynajmniej sześć książek rocznie czyta 42 proc. osób, a ponad 21 książek – 15 proc.

Pozostało 94% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie