Aż 90 proc. programistów deklaruje chęć tworzenia aplikacji dla iPhone'a, a o 10 proc. mniej chce pisać programy z myślą o systemie Google'a Androidzie – wynika z badań firm IDC i Appcelerator. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż telefon Apple'a ma niecałe 20 proc. udziału w rynku smartfonów, podczas gdy udziały Androida są ponaddwukrotnie wyższe.
Z badań przeprowadzonych wśród ponad 2 tys. deweloperów wynika, że tworzeniem programów dla systemu Microsoftu zainteresowanych jest 37 proc. ankietowanych. Jeszcze niżej znalazła się platforma BlackBerry z wynikiem 21 proc.
Aplikacje są niezwykle ważne z punktu widzenia popularności systemu operacyjnego. Im jest ich więcej i im bardziej są kreatywne, tym więcej rozmaitych funkcji może mieć telefon i tym chętniej jest kupowany przez klientów.
I tak w sklepie internetowym Apple (App Store) jest ponad pół miliona aplikacji, a w Google Play, witrynie systemu Android, ich liczba sięga 450 tys. Dla dzierżącego 2 proc. udziału w rynku systemu Windows Phone programiści stworzyli 70 tys. aplikacji.
Skąd bierze się tak duża popularność iPhone'a, skoro to Android jest najpopularniejszym systemem na rynku? – Android jako system operacyjny jest bardzo rozdrobniony w porównaniu z iOS, systemem operacyjnym Apple – mówi „Rz" Tomasz Witt, prezes firmy programistycznej Norbsoft. Wyjaśnia, że oznacza to, iż system ten obsługuje kilkanaście różnych rozdzielczości ekranów i kilka nakładek na interfejs użytkownika, a co więcej istnieje w ośmiu głównych wersjach nadal dostępnych na rynku. – To sprawia, że produkcja i testy oprogramowania na Androida trwają dłużej, a dodatkowo niezbędny jest zakup większej liczby urządzeń do przeprowadzenia testów i weryfikacji jakości – dodaje Witt. – Wszystko to wpływa na wyższy koszt produkcji i dostarczania produktów do Google Play w porównaniu z Apple App Store.