Producenci gier komputerowych ruszają po dotacje od NCBiR

Rusza program dotacji dla branży. Jego całkowita wartość może sięgnąć nawet 500 milionów złotych. Wszyscy najwięksi gracze deklarują, że powalczą o wsparcie.

Publikacja: 27.04.2016 21:00

Producenci gier komputerowych ruszają po dotacje od NCBiR

Foto: 123RF

Krajowi producenci gier idą jak burza, a wartość polskiego rynku systematycznie rośnie i przekracza już 430 mln dol. Można się spodziewać, że dynamika jeszcze przyspieszy w związku z ruszającym właśnie programem sektorowym.

– Nabór wniosków rozpocznie się 1 czerwca i będzie trwał do 16 sierpnia – zapowiada Alicja Tatarczuk-Nowik z biura prasowego Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Szczegóły programu zostaną ujawnione na czwartkowej konferencji prasowej, zorganizowanej przez NCBiR oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Najprawdopodobniej całkowita wartość programu sięgnie 0,5 mld zł, z czego na pierwszy konkurs przypadnie 80 mln zł.

Impuls wzrostowy

Wszyscy najwięksi gracze deklarują, że powalczą o dotacje.

– Planujemy w kolejnych latach znaczną intensyfikację działań o charakterze badawczo-rozwojowym – zapowiada Adam Kiciński, prezes CD Projektu i szef Stowarzyszenia Polskie Gry, na którego wniosek Narodowe Centrum Badań i Rozwoju rozpatrzyło powołanie programu GameINN. Szef CD Projektu twierdzi, że to właśnie innowacje, będące bezpośrednim rezultatem prac badawczo-rozwojowych, są jednym z kluczowych czynników, które sprawiają, że takie gry jak „Wiedźmin" zdobywają uznanie graczy na całym świecie.

Wtóruje mu Marek Tymiński, prezes CI Games.

– Cieszymy się, że ten program rusza. Dzięki niemu branża będzie miała większe szanse na pozyskanie pieniędzy na rozwój, a chyba dziś już nikt nie ma wątpliwości, że właśnie ona potrafi je skutecznie wykorzystać – mówi. Podkreśla przy tym, że nie chodzi tu o proste dofinansowanie produkcji, które i tak by powstały.

– Dzięki propozycjom z naszej branży będą to środki przeznaczone na innowacyjne technologie i elementy gier. Do tej pory takie programy z naszej branży nie zawsze miały szansę, żeby być właściwie ocenione – podkreśla.

Na dotacje mocno liczy też Vivid Games.

– Jesteśmy członkiem Stowarzyszenia i braliśmy udział w tworzeniu programu – podkreśla prezes firmy Remigiusz Kościelny.

Narodowa specjalizacja

Jak pokazuje praktyka, programy sektorowe, jeśli tworzone są z głową, mogą być istotnym bodźcem dla rozwoju każdej branży.

– Przykłady francuskich firm, np. Ubisoftu, który dzięki wsparciu sektorowemu wyrósł na jednego ze światowych liderów branży gier, są bardzo budujące – mówi Grzegorz Miechowski, prezes 11 bit studios.

Dotacje powinny obniżyć koszty produkcji gier, a tym samym zwiększyć rentowność firm. Co więcej, nowy program może być impulsem do stworzenia z produkcji gier wideo narodowej specjalizacji.

– Materiał na to jest. Mamy bardzo zdolnych, kreatywnych twórców gier, potrafiących przy tym przekuć swoje pomysły w globalny komercyjny sukces – podkreśla Łukasz Kosiarski, analityk DM BZ WBK. Z kolei Tomasz Rodak z DM BOŚ dodaje, że przychody samego CD Projektu z rynku amerykańskiego stanowiły ponad 2,5 proc. polskiego eksportu do tego kraju w 2015 r.

– Wygląda na to, że agencje rządowe zaczynają zauważać rosnące znaczenie segmentu produkcji gier dla polskiej gospodarki – mówi analityk.

Jednocześnie eksperci zastanawiają się, czy wartość programu jest adekwatna do potrzeb branży.

– Generalnie zdecydowana większość produkcji nie jest mocno kapitałochłonna. Większość kosztów stanowią koszty osobowe oraz nakłady m.in. na marketing – mówi Mateusz Namysł, ekspert Raiffeisena. Jego zdaniem warto się zastanowić, czy podobne programy wsparcia ze strony rządu nie przydałyby się również w innych branżach, m.in. w takich w których zdobywanie rynków jest trudniejsze niż w IT.

Azjaci pokochali gry komputerowe

Największym rynkiem pod względem przychodów ze sprzedaży gier są Chiny – wynika z najnowszych danych firmy badawczej Newzoo. Tuż za nimi uplasowały się wprawdzie Stany Zjednoczone, jednak dominacja krajów azjatyckich jest mocno widoczna.

W pierwszej piątce oprócz Chin mamy jeszcze Japonię oraz Koreę Południową. Zważywszy na populację krajów azjatyckich, można śmiało założyć, że tempo wzrostu tych rynków w kolejnych latach będzie wyższe od średniej. Natomiast wśród państw europejskich najwyżej są Niemcy z rynkiem wartym ponad 4 mld dol., a za nimi Wielka Brytania i Francja. Polska w tym zestawieniu zajmuje 23. miejsce z przychodami ze sprzedaży gier przekraczającymi 431 mln dol. Za nami są kraje skandynawskie, takie jak Norwegia i Finlandia. Pierwszą setkę zamyka Cypr.

Krajowi producenci gier idą jak burza, a wartość polskiego rynku systematycznie rośnie i przekracza już 430 mln dol. Można się spodziewać, że dynamika jeszcze przyspieszy w związku z ruszającym właśnie programem sektorowym.

– Nabór wniosków rozpocznie się 1 czerwca i będzie trwał do 16 sierpnia – zapowiada Alicja Tatarczuk-Nowik z biura prasowego Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Brytyjskie gazety na sprzedaż. Pod naciskiem rządu wycofał się inwestor
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO