Zapach w miejscach, które odwiedzamy, może pełnić funkcje praktyczne, gdy specjalne kompozycje są rozpylane np. w sklepach obuwniczych, sklepowych przymierzalniach czy w toaletach. Ale na korytarzach galerii handlowych, w sklepach odzieżowych czy supermarketach specjalnie komponowane aromaty wraz z muzyką budują postrzeganie tych miejsc i w rezultacie mogą zdziałać znacznie więcej, niż zniwelować przykre wrażenia.
Z badania, jakie przeprowadziła między lutym i kwietniem firma MillwardBrown ze spółką IMS (specjalizuje się w marketingu sensorycznym – dostarcza sklepom i punktom usługowym komponowane dla nich aromaty i muzykę), wynika, że klienci częściej wskazują na to, że są w świetnym nastroju oraz bardzo dobrze postrzegają odwiedzone miejsce, gdy zastosowano w nich „sensoryczne triki".