Jak twierdzą eksperci, głównymi czynnikami wzrostu będą niższe koszty kształcenia w porównaniu do metod tradycyjnych i rosnąca elastyczność nauki zdalnej. Znaczenie ma również potrzeba ciągłego podnoszenia kwalifikacji wyrażana przez 73 proc. pracowników. Zainteresowanie e-learningiem widać również w polskich firmach. Tylko w I półroczu br. Onex Group, właściciel platformy e-learningowej CentrumXP Premium, przeprowadził o 146 proc. szkoleń online więcej niż jeszcze w I połowie ub.r.
- Rynek e-learningu w 2015 r. był wart 165 mld dol., ale przy 5 proc. dynamice wzrostu, już w 2023 jego wartość będzie oscylowała wokół 240 mld dol. Najszybciej e-learning będzie rósł w dużych firmach i korporacjach, ok. 11 proc. rocznie - szacują analitycy Docebo.
Istotnym powodem tak prężnego wzrostu jest chęć ciągłego rozwoju zawodowego wśród pracowników. Badania pokazują, że 63 proc. ukończyło co najmniej jeden kurs podnoszący kwalifikacje w ciągu ostatniego roku. Ale przyczyną e-learningowego boomu są również zmieniające się potrzeby biznesowe i szybki rozwój nowoczesnych technologii, co zachęca przedsiębiorców do adaptowania metod nauki zdalnej. Widać to wyraźnie w Polsce, gdzie e-learning nadal raczkuje, ale pracodawcy stają się bardziej świadomi jego zalet, stąd wzrosty są dużo większe niż na rynku europejskim.
- E-learning jest tańszy i bardziej wydajny od metod tradycyjnych. Za ułamek kosztów, które trzeba ponieść na szkolenie stacjonarne, można dotrzeć do większej grupy zainteresowanych i to bez konieczności opuszczania przez nich biura. Osoba zatrudniona ma ciągły dostęp do wiedzy i to nie tylko teoretycznej - wskazuje Jakub Hryciuk, dyrektor zarządzający Onex Group.
Jak zaznacza, platformy e-learningowe to zarówno wykłady, jak i praktyczne testy i ćwiczenia. - Pracodawca natomiast może na bieżąco monitorować zaangażowanie swojego pracownika w odbywane szkolenie i mierzyć jego efektywność, dzięki testom rozwiązywanym na koniec - dodaje.