Widzowie znają Jerzego Skolimowskiego przede wszystkim jako czołowego przedstawiciela polskiego kina nowej fali, autora m.in. „Rysopisu” (debiutował nim w 1964), „Rąk do góry”, „Czterech nocy z Anną”. Jednak zanim Skolimowski ukończył łódzką Filmówkę, zdawał i na ASP (oblał egzamin z rysunku), studiował archeologię i etnografię. W młodości uprawiał też poezję i boksował. W długim twórczym życiu bywał aktorem. Był współscenarzystą „Niewinnych czarodziejów” z Wajdą oraz „Noża w wodzie” z Polańskim. W 1968 r. wyjechał na Zachód.
Skolimowski rysował od dzieciństwa, a farb zaczął używać jako nastolatek. Uważa, że jego doświadczenia filmowe nie miały i nie mają większego wpływu na malarstwo. „W przeciwieństwie do pracy nad filmem w malarstwie wszystko mi wolno” – wyjaśnia artysta.
Czytaj więcej
Muzeum Narodowe w Krakowie prezentuje prace Ursuli von Rydingsvard, wybitnej amerykańskiej artyst...
Wśród swoich ulubionych narzędzi malarskich wymienia drewnianą linijkę do mieszania farby, miotłę do zamiatania oraz przyrząd do czyszczenia szyb. Przy malowaniu nie wyznacza sobie celu; „Obraz właściwie sam się maluje; każdy gest jest punktem wyjścia do każdego kolejnego gestu” – wyjaśniał w rozmowie z Antonim Rodowiczem. Ujawnił też, że kiedy maluje jest zawsze „tu i teraz” i że „moment powstrzymania się przed kolejnym gestem w całym procesie twórczym to często najważniejsza decyzja”.
Za przełomową decyzję w dziedzinie malarstwa uważa powstanie obrazu w dużym formacie - 252x126 cm. Decyzję o namalowaniu „Agonii” (prezentowanej także na obecnej ekspozycji) podjął spontanicznie po powrocie z podróży do Japonii w 1997 roku. „Po powrocie do Los Angeles, prosto z lotniska zgarnąłem pilśniową płytę przykrywającą stół bilardowy i dużą puszkę farby, która miała służyć do malowania łazienki. Przekonanie do siły malarskiego gestu zrodziło się we mnie właśnie na skutek obcowania z maestrią japońskiej kaligrafii” – opowiadał Skolimowski o swoim obrazie. Jednak już rok wcześniej po raz pierwszy pokazał swoje prace na wystawie w Turynie w Weber Gallery – wszystkie znalazły nabywców. Od tamtej pory wystawiał swoje malowidła wielokrotnie – w USA, Kanadzie, także w Polsce. W 2018 roku w tym samym miejscu, czyli Salach Redutowych Teatru Wielkiego, odbyła się wystawa z okazji 80. rocznicy jego urodzin. Zaprezentowano na niej wybór kilkudziesięciu obrazów i grafik z jego kilkudziesięcioletniego dorobku artystycznego.