Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 21.07.2018 23:50 Publikacja: 21.07.2018 00:01
Eustachy Rylski w ostatnich latach energię twórczą wkłada w publicystykę, a nie w literaturę
Foto: Fotorzepa/ Wojciech Grzędzieński
Kto jest najwybitniejszym żyjącym polskim pisarzem? – spytano mnie kiedyś w kulturalnym towarzystwie na bankiecie. Z początku próbowałem kręcić, że nie da się tak po prostu wskazać jednej osoby, lecz w końcu uległem i podałem nazwisko, które – jak to bywa w takich momentach – pierwsze przyszło mi do głowy: Eustachy Rylski.
Dziś nie zmieniłbym zdania. W jego debiutanckim dyptyku powieściowym z 1984 r. „Stankiewicz. Powrót", a także późniejszych dziełach odnajduję to, czego brakuje mi we współczesnej literaturze polskiej. Najlepsze powieści Rylskiego to podszyte fatalizmem moralitety, wystylizowane, zdradzające wrażliwość na przyrodę i proste przyjemności. A przy tym arcypolskie, głęboko osadzone w historii, tradycji, literaturze i naszych odwiecznych dylematach. Niewielu potrafi jednym zdaniem zaczarować czytelnika i wprowadzić w nastrój tak jak Rylski, a zarazem nie tracić z horyzontu opowieści, która trzyma w napięciu do ostatnich, chwytających za gardło scen. Patos łagodzony jest ironią i poczuciem humoru.
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
Całe dakady dla recepcji Franza Kafki zostały stracone – mówi Reiner Stach, autor trzytomowej biografii autora „Procesu”.
W zamkowych Arkadach Kubickiego w czwartek rozpoczęły się Targi Książki Historycznej, organizowane przez Fundację Historia i Kultura.
„Rozdroże kruków" to zapowiadana na 29 listopada nowa część przygód Geralta. Książka, którą wyda SuperNOWA, jest zaskakującym prequelem. Fragment poznali już czytelnicy „Nowej Fantastyki”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
„Niewygodna” Patrycji Volny, córki „barda Solidarności”, to oskarżenie rzucone słynnemu ojcu, ale i innym mężczyznom z życia modelki, wokalistki, aktorki.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
Arabscy najeźdźcy byli zdumieni ogromem Aleksandrii, wspaniałością jej budowli, rozmiarami bram i fortyfikacji. Ujrzeli wyniosłe kolumny i imponujące obeliski, podziwiali katedrę św. Marka i latarnię Faros, która jakby unosiła się na falach
Lekceważący stosunek Geralta do mamony, odziedziczony chyba po Philipie Marlowe, jest nierealistyczny i niestosowny. Wiedźmin to bowiem niesłychanie ryzykowna profesja. Może czas pomyśleć o ubezpieczeniu?
Amerykańscy jurorzy docenili historię polskiego producenta ciężarówek.
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas