Ministerstwo Skarbu, któremu podlega Państwowy Instytut Wydawniczy, dąży do postawienia oficyny w stan likwidacji. Powodem jest zadłużenie sięgające 7 milionów złotych.

– Jesteśmy zainteresowani ocaleniem dorobku PIW i jego marki – powiedział „Rz" Maciej Babczyński, rzecznik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Dziś Jacek Weksler, podsekretarz stanu w MKiDN, spotka się z Michałem Bonim, ministrem w Kancelarii Premiera, i Adamem Leszkiewiczem, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, by opracować plan działania w sprawie wydawnictwa.

Babczyński podkreślił, że wszczęcie procedury likwidacyjnej nie oznacza, że PIW przestanie istnieć.

Rafał Skąpski, dyrektor oficyny, powiedział, że podczas Warszawskich Targów Książki pod petycją w obronie PIW podpisało się około 1400 osób. Wśród nich, jako drugi, premier Donald Tusk.

– Pan premier zaznaczył wtedy, że sprawa nie jest łatwa, ale nie można zaprzepaścić dorobku naszego wydawnictwa – relacjonuje Skąpski. – Gdy wróciłem do redakcji, odebrałem wiele e-maili od czytelników. Wyrażali troskę o przyszłość PIW. Teraz wszyscy, którzy chcą nas poprzeć, mogą złożyć swój podpis na internetowej stronie www.petycjeonline.pl.