Reklama
Rozwiń

Święta Kisiela

Z Kisielem to było tak, że nawet jak pisał kryminał, albo coś o muzyce, to i tak wychodził mu tekst o Polsce i Polakach.

Publikacja: 02.12.2012 15:00

Święta Kisiela

Foto: Uważam Rze

Stefan Kisielewski


Felietony pod choinkę


Prószyński i S-ka

Kąśliwy jak diabli, ale przy tym tak celny i dowcipny, że łykało się te kawałki z uśmiechem i ani myślało się obrażać. Z Bożym Narodzeniem było tak samo, tyle że pisane z jego okazji felietony zawsze były cokolwiek gorzkie. Może nie lubił świąt? Bardziej prawdopodobne, że wtedy właśnie uświadamiał sobie, że – jak pisze – żył już w kilku Polskach, przy każdej licząc, że będzie normalnie, a za każdym razem wychodziło tak samo. Cóż, poznał II RP, poznał wojnę, liznął stalinizmu i kilku kolejnych faz komuny, a po 1989 r. przeżył tylko dwa lata. Jak na faceta tak wyczulonego na absurd czy głupotę to i tak niezwykłe, że potrafił pisać o nich z tak zdystansowaną ironią.

—wl

Stefan Kisielewski

Felietony pod choinkę

Pozostało jeszcze 97% artykułu
Literatura
„Bałtyk", czyli kogo „obsmarował" w „Czarodziejskiej Górze" Tomasz Mann
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Literatura
„Bałtyk” Tora Eysteina Øveråsa: tajemnice twórców bałtyckiego kręgu
Literatura
„Świat zagubiony”czyli Polska Ludowa przenosi się w kosmos
Literatura
„Czarodziej śmierci” – nowy kryminał Katarzyny Bondy jak „Breaking Bad” po polsku
Literatura
Jakub Małecki ujawnia szczegóły nowej powieści – „Fabuła wynika z intymności”