A jeśli słów użycza mu poeta tej miary co amerykański autor dla dzieci J. Patrick Lewis, to mamy gwarancję, że saga jest nie tylko zdumiewająca, ale jeszcze pięknie opowiedziana.
„Plotkarz wiatr oddechem wśród liści szeleści: 'Patrzcie! Oto Dom Tysiąca Opowieści!'. Już nie opuszczony wyrzutek ze świata, dzieci mnie znalazły wreszcie tego lata".
Bohater opowieści Lewisa, tytułowy „ Dom", urodził się w 1656. Nie wiadomo dokładnie pod jaką szerokością geograficzną, ale informacja o panującej wtedy zarazie, fakt, że zbudowany był z kamienia i drewna oraz bajeczne, wielkoformatowe ilustracje Roberta Innocentiego sugerują, że była to Toskania.
Dom przez stulecia obserwuje i wsłuchuje się w losy swoich mieszkańców, ich śmiech i płacz, nadzieję i rozpacz. Niektórzy dbają o niego, inni go opuszczają. Głównym tematem opowieści Lewisa jest jednak wiek XXI. Jego Dom w poetycki sposób opowiada ze swojej perspektywy o wojnach tego czasu i o tym, jak wpływały one na losy rodzin. Także o tym, że dusze i serca domów to ludzie, ale nie wszyscy, tylko szczególne, wyjątkowe istoty, bez których domy umierają albo na zawsze tracą swój charakter.