Aktualizacja: 17.05.2016 07:48 Publikacja: 17.05.2016 07:48
Foto: AFP
Podobny problem można skojarzyć z atmosferą opisywaną przez północnokoreańską propagandę. Na górę od 38. równoleżnika jest bajecznie, cała reszta świata to niekomunistyczny koszmar pełen imperialistów. Według trzeciego pokolenia rodu Kimów cała ich aktywność sprowadza się do czyhania na błąd Pjongjangu.
Na Południu rzecz jasna jest inaczej. Seul to miasto możliwości i wszechobecnego dobrobytu. Stare świątynie sprzed 12 wieków pozostają na swoim miejscu wśród pnących się wciąż wyżej i wyżej biurowców. Uśmiechnięty Budda-dziecko spogląda z co drugiego skrzyżowania z szeregu różnokolorowych lampionów. Jadąc przez dzielnicę Gangnam równie często można spotkać szyldy reklamujące okoliczne kliniki chirurgii plastycznej. Można się ulepszać, przekształcać, poprawiać bez ograniczeń. Pozostaje tylko pytanie po co.
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
Całe dakady dla recepcji Franza Kafki zostały stracone – mówi Reiner Stach, autor trzytomowej biografii autora „Procesu”.
W zamkowych Arkadach Kubickiego w czwartek rozpoczęły się Targi Książki Historycznej, organizowane przez Fundację Historia i Kultura.
„Rozdroże kruków" to zapowiadana na 29 listopada nowa część przygód Geralta. Książka, którą wyda SuperNOWA, jest zaskakującym prequelem. Fragment poznali już czytelnicy „Nowej Fantastyki”.
Zielone Orły 'Rzeczpospolitej': najważniejsze osiągnięcia nagrodzonych w 2024 roku
„Niewygodna” Patrycji Volny, córki „barda Solidarności”, to oskarżenie rzucone słynnemu ojcu, ale i innym mężczyznom z życia modelki, wokalistki, aktorki.
Amerykańscy jurorzy docenili historię polskiego producenta ciężarówek.
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Lubię też wyrażać swoich bohaterów poprzez muzykę – ich upodobania pomagają mi ich lepiej zbudować.
System szkolnictwa za panowania Ludwika XVI wypuszczał najlepiej wykształconych naukowców i technokratów na świecie.
Na papierze „Dzień” brzmi jak telenowela o nowojorskim patchworku. Za sprawą talentu Michaela Cunninghama staje się dramatem o tym, jak pandemia zwolniła wielu ludzi z uciążliwych obowiązków. Nie muszą już chodzić do biura czy odprowadzać dzieci do szkoły, ale stają się jeszcze bardziej samotni.
Nie jestem piewcą jakiejś utopii, w której Krzysztof Bosak będzie szedł wraz z Donaldem Tuskiem w kwietnym wieńcu na szyi i śpiewał „Kumbaya, oh, Lord, kumbaya”. Rywalizacja jest i niech dalej będzie, ale chodzi o to, żeby wyżej punktowana była współpraca.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas