Joseph Roth. Powrót zapomnianego proroka

W 2013 roku krakowskie wydawnictwo Austeria rozpoczęło edycje dzieł Josepha Rotha, dziennikarza i pisarza, obywatela Cesarstwa Austro–Węgierskiego żydowskiego pochodzenia. Dopiero jednak teraz, na początku 2018 roku, wydany został tom jego felietonów pod tytułem „Listy z Polski”. I jeżeli książki mają swój czas, to ten właśnie, zaledwie stu kilkudziesięciu stronicowy zbiór tekstów, trafił w idealny dla siebie moment.

Aktualizacja: 27.02.2018 08:53 Publikacja: 27.02.2018 08:46

Joseph Roth. Powrót zapomnianego proroka

Foto: materiały prasowe

Roth, który urodził się i wychował w Galicji, regionie, który jak sam pisał ma „swój własny blask; smutny blask wzgardzonych”, patrzy na odradzającą się po 1918 roku Polskę z dystansem patrioty upadłego CK mocarstwa, obywatela odchodzącego w przeszłość świata. Ton jego felietonów jest gorzki, ale nie agresywny. Nawet wtedy, kiedy pisze, że w nowym państwie polskim resentyment jest silniejszy niż doświadczenie, a „karmiona romantycznymi wyobrażeniami tradycja ma więcej wagi niż naoczne dowody” chodzi mu nie tyle o wydanie osądu nad Polakami, co o zrozumienie sytuacji, w jakiej znalazła się cała Europa wschodnia po zakończeniu pierwszej, zwanej jeszcze wówczas Wielką, wojny. Jego opinie o Polsce są gorzkie w swojej trzeźwości, ale pozbawione zacietrzewienia. I być może nawet bardziej aktualne, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Subskrybuj
gazeta
Literatura
Jakub Żulczyk z premierą „Kandydata”, Szczepan Twardoch z „Nullem”, czyli nie tylko new adult
Literatura
Epitafium dla CK Monarchii: „Niegdysiejsze śniegi” Gregora von Rezzoriego
Literatura
Percival Everett „dopisał się” do książki Marka Twaina i zdobył Nagrodę Pullitzera
Literatura
Gwiazda talk-show i kandydat na prezydenta. Nie Stanowski, lecz Kołakowski
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: „Wyjarzmiona” jak zbiorowy pozew za pańszczyznę
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem