Reklama
Rozwiń

Amerykanin w Berlinie

Nagorny był amerykańskim korespondentem w Niemczech i wczuł się w tę rolę tak dobrze, że bohaterami swojej książki uczynił właśnie Amerykanów pomieszkujących jakiś czas na zachód od Odry.

Publikacja: 02.12.2012 15:00

Amerykanin w Berlinie

Foto: Uważam Rze

Andrew Nagorski


Hitlerland. Jak naziści zdobywali władzę


Rebis

Tyle że „jakiś czas" oznacza w tym przypadku czas bardzo konkretny. Ten mianowicie, kiedy do władzy dochodził Hitler. Tę historię znają wszyscy, wychodzi o niej zresztą pewnie z tuzin książek tygodniowo. Rzecz w tym, że przyjmując optykę cudzoziemca, Nagorny przedstawia całą sytuację nie od strony biednego Niemca, któremu uderzyły do głowy hasła zemsty i panteistyczna ideologia siły, lecz Amerykanina wychowanego w kulcie demokratycznej swobody. Ich też mogło to porwać i to przeraża tu najbardziej.

—wl

Andrew Nagorski

Hitlerland. Jak naziści zdobywali władzę

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Literatura
„Bałtyk", czyli kogo „obsmarował" w „Czarodziejskiej Górze" Tomasz Mann
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Literatura
„Bałtyk” Tora Eysteina Øveråsa: tajemnice twórców bałtyckiego kręgu
Literatura
„Świat zagubiony”czyli Polska Ludowa przenosi się w kosmos
Literatura
„Czarodziej śmierci” – nowy kryminał Katarzyny Bondy jak „Breaking Bad” po polsku
Literatura
Jakub Małecki ujawnia szczegóły nowej powieści – „Fabuła wynika z intymności”