Uchodzi za poetę małomównego. Nie dość, że pisze i publikuje rzadko, to na dodatek coraz krótsze wiersze. Dowodem – zbiór „Haiku. Haiku mistrzów", ukazujący się w dziesięć lat po tomie „Kamień, szron". Zawiera krótkie, najczęściej trzywersowe, utwory, a i to nie wszystkie jego autorstwa.
Oprócz własnych utworów, ułożonych w dwa cykle „Prawie haiku" oraz „Haiku z minionej zimy", zamieścił przekłady mistrzów tego gatunku, takich jak: Matsuo Bash?, Yosa Buson, Kobayashi Issa oraz Masaoka Shiki.
Tylko trzy wersy
Czym jest haiku? Formą poetycką zrodzoną na gruncie literatury japońskiej w XVII stuleciu. Wiersz haiku wyróżnia się od strony formalnej tym, że składa się wyłącznie z trzech wersów: pierwszy i trzeci liczą po pięć sylab, środkowy zaś sylab siedem. Obowiązuje więc zasada: minimum słów, maksimum treści.
Ze współczesnego punktu widzenia od rygorystycznie przestrzeganej formy ważniejszy jest jednak kreacyjny duch tej liryki. Z uwagi na ekspresyjną lapidarność wiersze haiku są nadzwyczaj metaforyczne, wieloznaczne, bywa że tajemnicze. Poeta nie tyle pisze, ile maluje. Nie farbami, lecz słowami.
Jak wyznaje Ryszard Krynicki w odautorskim tekście na końcu książki, takie krótkie utwory zaczął pisać już w latach 60. XX wieku. Wynika więc niezbicie, że pierwsze utwory haiku tworzył w tym samym czasie, gdy pisał rozbudowane formalnie wiersze – wzorowane na tzw. poematach rozkwitających Tadeusza ?Peipera. Ukazały się w „Akcie urodzenia" (1969) i w „Organizmie zbiorowym" (1975).