Reklama

Wykład Patricka Modiano w Sztokholmie

Wielkim aplauzem publiczność w Szwedzkiej Akademii przywitała tegorocznego laureata literackiej nagrody Nobla, Patricka Modiano. 69-letni pisarz wygłosił w niedzielę odczyt po francusku przed wypełnioną do ostatniego miejsca Salą Giełdy.

Publikacja: 08.12.2014 07:36

Wykład Patricka Modiano w Sztokholmie

Foto: AFP

Powiedział, że powołanie pisarza i poety to wydobywanie na światło dzienne tajemnicy codziennego życia i ukazywanie tajemnic i zagadek każdego człowieka. Patrick Modiano przyznał, że po raz pierwszy stoi przed tak dużym zgromadzeniem: - Można byłoby sądzić, że zadanie jest łatwe i naturalne dla osoby piszącej. Pisarz jednak ma często trudności z uporaniem się słowem mówionym. W mowie nie ma też możliwości poprawienia swoich błędów, skorygowania wątpliwości, tak jak czyni to człowiek pióra, przyzwyczajony do skreślania w swoim rękopisie - mówił laureat.

Modiano oznajmił, że należy do pokolenia, w którym dzieci nie miały prawa głosu i musiały prosić o pozwolenie, kiedy chciały coś powiedzieć. Dorośli nie słuchali wówczas młodych i często im przerywali. To prawdopodobnie tłumaczy jego pragnienie stania się pisarzem. Bo dorośli posłuchają wówczas tego, co ma do przekazania, nie przerywając mu.

Noblowski wykład poświęcony jest przede wszystkim procesowi tworzenia. Francuski prozaik rozpoczęcie pracy nad powieścią porównuje do prowadzenia zimą samochodu w ciemności, gdy droga jest śliska i widoczność zerowa. Należy sobie tylko wmówić, że trzeba jechać dalej, że mgła ustąpi i droga wkrótce będzie przejezdna.

Modiano podkreśla też, że pisarz nie jest w stanie ocenić swojej twórczości. Sądzi, że to ma związek z fenomenem, który spostrzegł u siebie i innych. Za każdym razem, gdy pisze nową książkę, z jego świadomości znika poprzednia, do tego stopnia że myśli, że już ją zapomniał. Jednocześnie, w następnych powieściach odnajduje te same twarze, imiona i miejsca, te same zdania. Twórca powieści jest często jak pół-lunatyk w swojej obsesji pisania i istnieją powody by martwić się, czy nie przejedzie go samochód, gdy będzie przechodził przez ulicę.

Francuski pisarz uważa, że czytelnik lepiej zna książki, niż jej autor. By wprowadzić odbiorcę w świat powieści, autor posługuje się metodą porównywaną do akupunktury. Tajemnica polega na pozostawieniu czytelnikowi odpowiednio dużo przestrzeni, by przyswoił sobie historię. - Chodzi o wkłucie igły we właściwe miejsce, by przepływ treści rozprzestrzenił się w układzie nerwowym czytelnika - mówił Modiano.

Reklama
Reklama

Nawiązał też do wątków biograficznych. Urodził się w 1945 roku, jest dzieckiem wojny i to "okupowanemu Paryżowi zawdzięcza, że został poczęty". Dzieciństwo spędzał z daleka od swoich rodziców. Mieszkał u ich przyjaciół i znajomych, w wielu miejscach i różnych domach. - Dziecko nic nie dziwi, tylko odbiera niesamowite sytuacje jako zupełnie naturalne - wyjaśniał.

Nawet dzisiaj nie wie, kim ci ludzie byli. Po wielu latach zrozumiał, że jego okres dzieciństwa jest pełen tajemnic. Próbował wówczas dowiedzieć się o osobach, którym jego rodzice go powierzyli. Większości z tych osób jednak nie udało mu się znaleźć, ani też zlokalizować miejsc z jego przeszłości. Chęć rozwiązania zagadek i odkrycia tajemnic z okresu dorastania zainspirowała go do pisania. - To tak, jakby pisanie i fantazja mogły mi pomóc w znalezieniu odpowiedzi. - skonstatował.

Słuchacze nagrodzili noblistę długimi brawami.

Anna Nowacka-Isaksson ze Sztokholmu

Literatura
Tajemnica tajemnic współpracy Soni Dragi z Danem Brownem i „Kodu da Vinci" w Polsce
Literatura
Musk, padlinożercy i pariasi. Wykład noblowski Krasznahorkaia o nadziei i buncie
Literatura
„Męska rzecz", czyli książkowy hit nie tylko dla facetów i twardzieli
Literatura
Azja w polskich księgarniach: boom, stereotypy i „comfort books”
Literatura
Wojciech Gunia: „Im więcej racjonalności, tym głębszy cień”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama