– Wystawa próbuje odpowiedzieć na pytanie, jak będą wyglądały nasze mieszkania i miasta za 20 lat – mówi Justyna Wesołowska, kurator CSW. Jej twórcy – niemieckie Vitra Design Museum w Weil am Rhein i amerykańskie Art Center College w Pasadenie – rozesłali zaproszenia do 10 biur architektonicznych na całym świecie i otrzymali 44 projekty domów przyszłości. Wybrali kilkanaście najbardziej radykalnych. Pokazują, co nowoczesne technologie mogą zdziałać i jak współgrają z nową estetyką. I prowokują do dyskusji na temat, dokąd zmierza architektura przyszłości. Większość projektantów próbuje tworzyć nowe środowiska kontaktów międzyludzkich, przekształcając i zacierając granice między przestrzenią prywatną i publiczną.
Architektów niepokoi życie w wielkich aglomeracjach. Chcą uczynić je bardziej przyjazne dla człowieka. Wizytówka pokazu – to projekt „Seoul Commune 2026” koreańskiego biura Mass Studies. Jego twórcy proponują w centrum azjatyckiej metropolii wznieść dzielnicę-park. Enklawę 12-piętrowych domów-wież, przypominających olbrzymie kaktusy. Wewnątrz są prywatne mieszkania, hotele i obiekty publicznego użytku.
Apartamenty mieszkaniowe Electroplex Heights zaprojektowane dla przemysłowych przedmieść Londynu przez brytyjski zespół HookerKitchen będą superkomfortowe i pozwolą na swobodne interaktywne przekształcanie wnętrz. Na dowolnie rozmieszczonych ekranach da się wyczarować każdy pejzaż: naturalny lub industrialny.
Ekologiczną równowagę ma przywrócić „The Jellyfish House”, czyli Dom Meduza pomysłu IwamotoScott Architecture z San Francisco. Jego nazwa jest uzasadniona, bo ten dom reaguje jak żywy organizm na system zewnętrznych bodźców. Zmienia wygląd powłok i wnętrz, zależnie od pory dnia, roku czy warunków atmosferycznych, tzn. od natężenia światła lub siły wiatru. Jest też wyposażony w systemy filtrujące wodę deszczową, urządzenia absorbujące światło słoneczne i generujące elektryczność.
Z kolei Dunehouse – Wydmowy Dom zespół Su 11 z Nowego Jorku wymyślił na użytek szybko rozwijającego się rynku mieszkaniowego na pustynnych obszarach Nevady. Zainspirowany biosystemem pustyni przypomina wielkiego gada czy może raczej jego szkielet. Ma być skonstruowany z materiałów o zwiększonej wytrzymałości. Najbardziej ekstremalny pomysł prezentuje Realities: United z Berlina. Projekt Open the House! proponuje alternatywę dla życia w zamkniętych przestrzeniach, czyli dom otwarty bez ścian i ogrzewania. Jego mieszkańcy noszą specjalne kombinezony czy bieliznę do zastosowania w każdym klimacie. Autorzy przekonują, że w ten sposób mieszkańcy odkryją na nowo naturalny styl życia.