Czuła tradycja i surowe kary

Zgromadzenie Narodowe przyjęło ustawę pozwalającą przetrzymywać w ośrodkach leczniczych pedofilów‚ którzy po odbyciu kary uznani zostaną za niebezpiecznych

Publikacja: 07.02.2008 00:26

Red

Francja‚ w przeciwieństwie do takich krajów jak Wielka Brytania czy Niemcy‚ bardzo długo miała dużo wyrozumiałości dla niepozbawionej erotyzmu czułości wobec nieletnich..

Być może wynika to z tradycji artystycznej – literackie i malarskie interpretacje miłości do nimf i efebów‚ czyli po prostu dzieci‚ odnajdujemy w dziełach wielkich francuskich twórców od XVIII do XX wieku. W Paryżu skończyła się właśnie wystawa Fragonarda (1732 – 1806)‚ „autora zmysłowych scen‚ które stanowią ilustrację błyskotliwości francuskiego umysłu i uroku‚ połączonego z frywolnymi przyjemnościami”.

Aktorkami tych scen są często dziewczynki ledwie wchodzące w wiek dojrzewania. Równie młodzieńcze bywają modelki zmarłego siedem lat temu Baltazara Kłossowskiego Roli‚ znanego jako Balthus.

Malarz nie ograniczał się do ustawiania ich w sadomasochistycznych pozach‚ ale komponował sceny na wzór słynnych obrazów religijnych. „Hołdem Balthusowi” nazwał jedną ze swych fotografii inny wielbiciel niedojrzałości David Hamilton. Rok temu ukazały się w Paryżu jego „Baśnie erotyczne”. Okładka albumu nie nawiązuje do Balthusa‚ co nie znaczy‚ że nie nasuwa myśli o pedofilii.

Psychoza pedofilii. Dochodzi do tego‚ że na przywitanie ludzie nie ośmielają się całować dzieci znajomych. Nie ma mowy, by wziąć wnuczkę na kolana

W pierwszej połowie XX wieku wielką popularnością i szacunkiem cieszył się pisarz Andre Gide. Obwołano go „przewodnikiem młodzieży”. Okazał się wizjonerem‚ zapowiadając‚ że niedługo przyjdą czasy‚ gdy pociąg do tej samej płci przestanie być określany jako zboczenie.

Jednak nie tylko homoseksualizm uważał za naturalny. Najwyżej cenił pederastię‚ jak w jego epoce określano pedofilię. Utrzymywał‚ że dekadencja Aten zaczęła się‚ gdy Grecy przestali uczęszczać do gimnazjów. (Nie chodzi o szkoły średnie‚ ale o miejsca‚ w których zabawiali się z efebami). Nie ograniczał się do teorii‚ pozostawił opisy przygód z arabskimi chłopcami w Tunezji. Czyli ściganej w naszych czasach turystyki seksualnej.

Dwa czynniki odegrały zasadniczą rolę w kształtowaniu się obecnej surowości wobec pedofilii. W latach 60. ubiegłego wieku‚ epoce wyzwalania wszystkich i wszystkiego‚ pod wpływem teorii marksowsko-freudowskich‚ we wpływowych kręgach lewicowych zaczęto wzywać do traktowania dziecka jako osoby pełnoprawnej. Dzieciństwo‚ twierdzono‚ jest nie tylko początkowym etapem rozwoju człowieka‚ ale kategorią społeczną. Z wezwaniami wiązały się dążenia do swobody seksualnej. Po 20 latach prawa dziecka uznano oficjalnie w umowach międzynarodowych. Szczęśliwie jednak swobodę seksualną zastąpiono ochroną przed seksualnymi napadami.

A potem sprawa Dutroux‚ belgijskiego gwałciciela mordercy‚ która poruszyła świat‚ wyparła resztki tolerancji‚ wprowadzając na jej miejsce psychozę pedofilii. Dochodzi do tego‚ że na przywitanie ludzie nie ośmielają się całować dzieci znajomych‚ nie ma mowy, by wziąć wnuczkę na kolana.

Nowe przepisy wzbudzają kontrowersje. Ich przeciwnicy twierdzą‚ że następuje tu pomieszanie kar administracyjnych i sądowych‚ co prowadzić może do łamania praw człowieka i nadużyć. Są to dylematy raczej filozoficzne‚ bo w poprawcze działanie więzienia na sprawców zbrodni nikt nie wierzy.

Jeżeli Rada Konstytucyjna (odpowiednik polskiego Trybunału) uzna uchwałę za zgodną z ustawą zasadniczą‚ to we Francji kary dla morderców i gwałcicieli dzieci będą jednymi z najcięższych i najdłuższych w świecie.

Ciekawa ewolucja. W czasach dawnej względnej tolerancji dla pedofilii sprawcy zbrodni na tym tle prawie zawsze skazywani byli na gilotynę. Obecnie nie obawiają się o swe życie‚ a społeczeństwa‚ które zlikwidowały karę śmierci‚ nie wiedzą, jak mają się przed nimi chronić skutecznie i demokratycznie zarazem.

Ale za to wszyscy stali się podejrzani.

Ludwik Lewin z Paryża

Francja‚ w przeciwieństwie do takich krajów jak Wielka Brytania czy Niemcy‚ bardzo długo miała dużo wyrozumiałości dla niepozbawionej erotyzmu czułości wobec nieletnich..

Być może wynika to z tradycji artystycznej – literackie i malarskie interpretacje miłości do nimf i efebów‚ czyli po prostu dzieci‚ odnajdujemy w dziełach wielkich francuskich twórców od XVIII do XX wieku. W Paryżu skończyła się właśnie wystawa Fragonarda (1732 – 1806)‚ „autora zmysłowych scen‚ które stanowią ilustrację błyskotliwości francuskiego umysłu i uroku‚ połączonego z frywolnymi przyjemnościami”.

Pozostało 84% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"