Lekarstwa tylko łagodzą objawy

Co trzecie dziecko i co drugi dorosły cierpi z powodu wad kręgosłupa

Publikacja: 17.07.2008 15:44

Red

Kręgosłup to główna oś i podpora szkieletu. Człowiek ma od 32 do 34 kręgów – siedem szyjnych, 12 piersiowych, pięć lędźwiowych, pięć krzyżowych (które w fazie rozwoju płodowego łączą się w jedną kość krzyżową) i od trzech do pięciu kręgów ogonowych.

Właściwie funkcjonujący zapewnia wyprostowaną postawę, możliwość ruchu całego ciała i pozwala podnosić nawet spore ciężary. Jeśli szwankuje, daje się we znaki bardziej niż bolące gardło albo wrzody żołądka. Inne choroby można wyleżeć, wyleczyć farmakologicznie, nawet przechodzić. Dolegliwości kręgosłupa przeczekać się nie da – zaniedbane będą się nasilać. Pierwsze dokuczliwe objawy odczuwamy już po 20 minutach siedzenia w jednej pozycji: drętwieją nam nogi, sztywnieje kark, bolą plecy.

[srodtytul]Tryb osiadły[/srodtytul]

Choroby narządu ruchu pojawiają się bez względu na wiek, płeć, styl życia czy budowę ciała. Z układem mięśniowo-kostnym mają problemy zarówno małe dzieci i nastolatki, jak i ich dziadkowie. Słabe, nieprawidłowo wykształcone czy złamane kości nie stanowią wystarczającej podpory dla pozostałych części ciała. A tym samym powodują dyskomfort i uniemożliwiają normalne funkcjonowanie.

Zdrowy kręgosłup to krzywy kręgosłup. Tak zwane krzywizny przedniotylne pełnią funkcję amortyzatorów – łagodzą wstrząsy podczas chodzenia, biegania czy skakania. Ale niewiele trzeba, żeby już w dzieciństwie te skrzywienia zbytnio się pogłębiły i doszło do poważnych dolegliwości. Jeżeli kręgosłup jest zbyt pochylony, kręgi się zniekształcają, a mięśnie tracą elastyczność. Pojawiają się wówczas problemy z oddychaniem, bóle międzyżebrowe, kłopoty z błędnikiem, a nawet nerwica.

Zaledwie część młodych ludzi cierpi na wady wrodzone, takie jak np. przepuklina oponowo-rdzeniowa czy kręgozmyk. Większość nabywa wady z wiekiem, głównie z powodu braku ruchu, odpowiedniej dawki wapnia, nieprawidłowego odżywiania. Zamiast spędzać wolny czas aktywnie, trzy czwarte osób odpoczywa po szkole, uczelni i pracy przed komputerem. Wady postawy powodują również nieprawidłowo dobrane i źle wyprofilowane biurka i krzesła. Za niskie, za wysokie, za wąskie. Mało kto korzysta z biurka z lekko pochylonym blatem i obrotowym krzesłem z podłokietnikami, które specjaliści uznają za najodpowiedniejsze.

[srodtytul]Wczesna diagnoza[/srodtytul]

Wady narządu ruchu mogą się objawić już w pierwszych latach życia dziecka, kiedy maluch zaczyna raczkować i stawiać pierwsze kroki. Noworodek ma kręgosłup niemal idealnie prosty. Krzywizny, czyli lordoza (wygięcie ku przodowi) i kifoza (ku tyłowi), pojawiają się wraz z wiekiem, m.in. podczas raczkowania. Jeżeli są prawidłowe i wyginają kręgosłup w kształt litery C, nie ma się czym martwić. Jeśli jednak niebezpiecznie się pogłębiają, a kręgosłup zaczyna przypominać literę S, to znak, że dziecku grozi skolioza (skrzywienie boczne) czy hiperlordoza (skrzywienie przednie). Skrzywienia te można spowodować np., zbyt wcześnie ucząc dziecko siadania (przed piątym – szóstym miesiącem życia).

Wady postawy ujawniają się, gdy dzieci zaczynają chodzić do szkoły: kilka godzin spędzają w nieprawidłowej pozycji siedzącej i noszą ciężkie tornistry. Im wcześniej wady zostaną zdiagnozowane, tym większa szansa na zatrzymanie ich pogłębiania się. Nieleczona skolioza w ciągu kilku lat może się tak pogłębić, że pacjent będzie musiał nosić gorset ortopedyczny, poddać się operacji usunięcia garbu czy wszczepienia implantów. Oprócz stałej kontroli postawy dziecka, odpowiedniego zestawu ćwiczeń korekcyjnych dla najmłodszych, diety bogatej w wapń (wzmacnia kości), fosfor, magnez i witaminę D (zapobiegają krzywicy) ortopedzi zalecają także ubieranie malców w luźne ubrania i układanie ich do spania na brzuchu. Kategorycznie odradzają natomiast stosowanie chodzików.

[srodtytul]Dojrzewanie z plecakiem[/srodtytul]

Kręgosłupowi nie służy również okres dojrzewania. Przy gwałtownym wzroście kości i zmianie ich kształtów wolniej rozwijające się mięśnie stawiają opór. To dlatego 13-latek często ma wypięty brzuch i zaokrąglone plecy. Najważniejszy jest wówczas ruch. Ograniczmy naszemu dziecku siedzenie przed komputerem, zapiszmy je na basen, namówmy na rower zamiast na rolki czy deskorolkę (są one wyjątkowo niewskazane we wszystkich wadach postawy, ponieważ przy tego rodzaju ruchu kręgosłup jest cały czas pochylony). W przypadku okrągłych pleców ważne są ćwiczenia mięśni pośladków i grzbietu. Zestaw ćwiczeń jest dobierany indywidualnie dla każdego pacjenta.

Koniecznie należy też sprawdzić, ile waży szkolny plecak. W przypadku uczniów z klas I – III nie powinien ważyć więcej niż trzy kilogramy. Starsi uczniowie mogą dźwigać maksymalnie cztery. Dopiero po ukończeniu 20. roku życia układ kostny ulega całkowitemu skostnieniu, a krzywizny przestają się pogłębiać. Niestety, dorośli zapadają z kolei na choroby narządu ruchu, takie jak zapalenia stawów, dyskopatia i reumatyzm.

[srodtytul]Łagodzenie skutków[/srodtytul]

Szkieletowi zagrażają też różnorodne urazy. Sezon na złamania, zwichnięcia i skręcenia trwa praktycznie cały rok, chociaż zimą i latem urazów jest stosunkowo najwięcej. Najczęściej obrażenia groźne dla układu kostnego odnoszą uczestnicy wypadków komunikacyjnych i osoby uprawiające sporty. Najwięcej wypadków zdarza się podczas skoków do wody, jazdy na rolkach, deskorolkach, rowerze, pływania na desce surfingowej oraz nartach wodnych. Zimą najbardziej niebezpieczne są narciarstwo oraz snowboard.

Podczas gdy urazom można mniej lub bardziej skutecznie zapobiegać, nie zawsze można uniknąć m.in. zapaleń stawów. Tylko niektóre z nich, chociażby gorączka reumatyczna, występują u dzieci i młodzieży. Przyczyną choroby jest zakażenie paciorkowcem, a w konsekwencji osłabienie układu odpornościowego prowadzące do uszkodzenia serca i zmian w stawach.Większość zapaleń stawów to przypadłość dorosłych. Zapadają oni m.in. na odczynowe zapalenie stawów, które może wystąpić po infekcjach bakteryjnych, oraz najcięższą postać, czyli reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), tzw. gościec. Choroba ta ma podłoże autoimmunologiczne i znacznie częściej dotyka kobiety niż mężczyzn. Atakuje między 25. a 50. rokiem życia, powodując sztywnienie i obrzęk stawów, a w konsekwencji, niestety, deformację rąk. Leczenie jest wieloetapowe. Choroby nie da się niestety zatrzymać, można jedynie łagodzić jej skutki. Do deformacji prowadzi także zesztywniające zapalenie stawów atakujące piersiowy odcinek kręgosłupa (chory nie może się wtedy wyprostować). Dla odmiany ten rodzaj zapalenia częściej dopada mężczyzn.

[srodtytul]Prześcignąć chorobę[/srodtytul]

Powszechne i dokuczliwe są różnego rodzaju bóle stawów. W wielu przypadkach utrudniają poruszanie się czy wykonywanie codziennych czynności. Zazwyczaj przyczyną jest choroba zwyrodnieniowa stawów, czyli, krótko mówiąc, reumatyzm. Powstaje on na skutek zużycia tkanek miękkich stawów, takich jak chrząstka stawowa, torebka, maziówka czy łąkotka. Reumatyzm jest o tyle dokuczliwy, że może dawać wiele rozmaitych objawów – od prostego bólu po różnego rodzaju dolegliwości neurologiczne. Zwłaszcza jeśli zwyrodnienie dotyczy szyjnego odcinka kręgosłupa. Ulgę przynoszą leki przeciwzapalne i rozluźniające mięśnie oraz zabiegi – laser magnetyczny, fizykoterapia i masaż. Reumatyzm zazwyczaj powraca. Choroba zwyrodnieniowa nie lubi przeciążeń ani forsownych ćwiczeń. Może uaktywnić się także na skutek zmian pogody i przebytych infekcji. Z czasem chrząstka zanika, a w zniszczonym stawie pojawiają się liczne zwapnienia nasilające dolegliwości.

Groźna jest też dyskopatia – choroba zwyrodnieniowa odcinka lędźwiowo-krzyżowego. Uszkodzenie dysków lub ich wypadnięcie powoduje silny ból przy poruszaniu się, schylaniu czy dźwiganiu. Ulgę i odciążenie kręgosłupa może przynieść gorset ortopedyczny. Jeśli jednak dolegliwości się nasilają i towarzyszą im objawy neurologiczne, należy jak najszybciej przeprowadzić rezonans magnetyczny chorego odcinka kręgosłupa. Często niezbędna okazuje się interwencja neurochirurga.

W przypadku kolejnej choroby narządu ruchu, czyli osteoporozy, chorzy trafiają do specjalisty już po wystąpieniu objawów. Zmniejszenie się masy kostnej prowadzi do mniejszej wytrzymałości kości, a tym samym do częstych złamań i kontuzji (m.in. do złamania szyjki kości udowej). Jednak o tym, że przyczyną złamań jest osteoporoza, chory najczęściej dowiaduje się , gdy schorzenie jest już w zaawansowanym stadium. A to dlatego, że choroba ta latami nie powoduje typowych bólów ani dolegliwości.

[srodtytul]Nadwaga szkodzi[/srodtytul]

Z badań wynika, że bóle kręgosłupa, krzyża i mięśni szkieletowych odczuwa aż 44 proc. Polaków powyżej 15. roku życia. Ponad 29 proc. odczuwa bóle kręgosłupa kilka razy w miesiącu, a u co czwartej osoby te dolegliwości występują prawie codziennie.

Największy wpływ na pojawienie się tych problemów ma niewłaściwa pozycja w miejscu pracy, ale także nadwaga i ciężka praca fizyczna. Tylko u niektórych bóle ustępują same. W większości przypadków niezbędna jest pomoc lekarza i rehabilitacja. Im wcześniej zgłosimy swoje dolegliwości, tym lepiej. Nieleczone zwyrodnienia kręgosłupa mogą bowiem prowadzić do zaburzeń neurologicznych, a nawet kalectwa. Wielu lekarzy mylnie ocenia symptomy zgłaszane przez pacjentów. Nie zawsze są w stanie powiązać zawroty głowy czy nudności ze skrzywionym kręgosłupem. Poprawę stanu chorego przynoszą ćwiczenia gimnastyczne i zmiana trybu życia. Chorób kręgosłupa i układu kostnego nie da się bowiem wyleczyć farmakologicznie. Aby przywrócić odpowiednie relacje między mięśniami podtrzymującymi kręgosłup, trzeba żmudnych ćwiczeń. Należy się przesiąść z samochodu do tramwaju lub autobusu, zrezygnować z windy na rzecz schodów, znaleźć czas na poranny jogging, kwadrans gimnastyki przed pójściem do pracy, basen i masaż.

Przyczynę bólu nie zawsze pomagają ustalić zdjęcia rentgenowskie, tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny. Wieloletnie badania przeprowadzone w Skandynawii udowodniły bowiem, że rentgen jedynie w co dziesiątym przypadku wykazał zwyrodnienie układu kostnego.

[srodtytul]Reakcja na stres[/srodtytul]

Przyczyną chronicznych bólów naszego szkieletu bywają stres i złe samopoczucie psychiczne. Kilka lat temu kalifornijscy uczeni z Uniwersytetu Stanforda wykazali, że osoby cierpiące na zwyrodnienie kręgosłupa znacznie rzadziej skarżyły się na bóle krzyża niż osoby, u których nie stwierdzono żadnych zmian. Co dziwniejsze, bóle ustępowały u nich już po kilku tygodniach. Badacze stwierdzili więc, że przyczyna bólu leżała wcale nie w układzie kostnym, ale w systemie nerwowym pacjentów. Kręgosłup bowiem jest ściśle powiązany z mózgiem i układem nerwowym. Jeżeli więc jesteśmy czymś mocno podenerwowani, zaniepokojeni i poddani długotrwałemu napięciu, organizm reaguje bólem kręgosłupa, ociężałością czy mrowieniem kończyn.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"