Jak żyć z chorym na raka

Choroba nowotworowa zmienia relacje człowieka z innymi ludźmi. Zaczyna on zupełnie inaczej myśleć o życiu i świecie. Zmieniają się jego wartości, często doświadcza samotności i czuje się nierozumiany.

Publikacja: 18.05.2010 12:02

Jak żyć z chorym na raka

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Red

Część pacjentów wypiera fakt choroby i wmawia sobie, że nie jest jeszcze tak źle. Chorzy mają świadomość, czym jest nowotwór, i co ich może czekać, ale sami siebie oszukują. Nie są gotowi na przyjęcie prawdy o chorobie. Zdecydowana większość ludzi wiadomość o chorobie przyjmuje jednak dojrzale i chce otwarcie rozmawiać na ten temat. Nie chcą się poddawać, zamierzają walczyć do końca.

[srodtytul]Potrzebna szczera rozmowa[/srodtytul]

Często nie wiemy jak się zachować w obliczu ciężkiej choroby, nie wiemy jak rozmawiać z bliską osobą. Wydaje się nam, że lepiej unikać rozmów i przemilczeć prawdę. Sądzimy, że chory woli jej nie znać, że nie chce szczerej rozmowy. Obawiamy się, że takie rozmowy mogą pogorszyć jego stan zdrowia, że się wystraszy i załamie. Boimy się, że swymi pytaniami, możemy zadać ból choremu, że wyrządzimy mu krzywdę. Tak naprawdę również czujemy się bezradni i bezsilni. Uświadamiamy sobie w tej sytuacji własną śmiertelność. Możemy odczuwać lęk przed własną chorobą i śmiercią, który każdy z nas nosi w sobie. Nie zastanawiamy się nad nim, nie rozmawiamy o śmierci, bo jest to temat tabu. Często unikamy szczerych rozmów z chorym aby zmniejszyć w ten sposób swój lęk.

[wyimek][b][link=http://www.facebook.com/pages/Zdrowie-na-rppl/173859385974?ref=mf#!/pages/Zdrowie-na-rppl/173859385974?v=wall&ref=mf]Dołącz do nas! Zostań fanem "Zdrowia" na Facebooku :)[/link][/b][/wyimek]

Jednak kiedy najbliżsi udają, że wszystko jest w porządku, chory nie ma z kim podzielić się przeżywanymi, trudnymi do zniesienia emocjami. Przeżywa niepokój, jest drażliwy i chwiejny emocjonalnie. Ma poczucie zagrożenia, przygnębienia i osamotnienia czy wręcz izolacji od otoczenia. Pacjent nie może być sobą, boi się martwić najbliższych i nie może liczyć na wsparcie od nich. Czuje barierę w kontakcie z rodziną, narasta w nim poczucie opuszczenia i rozpaczy. Traci szansę na twórcze przeżycie czasu który mu pozostał, na zakończenie ważnych spraw, pozytywne podsumowanie swojego życia i osiągnięcie wewnętrznego spokoju. Może przygotować się do godnego umierania.

[srodtytul]Bliskość w trudnych chwilach[/srodtytul]

Trudno jest tak rozmawiać z chorym, by go nie oszukiwać, nie budzić w nim fałszywych nadziei, nie zbywać powierzchownym „nie martw się, będzie dobrze”, ale też jednocześnie go nie załamywać.

O chorobie i wszelkich możliwych jej konsekwencjach oraz o uczuciach, jakie w człowieku budzi, warto rozmawiać wprost i rzeczowo. Spokojna i rzeczowa rozmowa o lęku, poczuciu osamotnienia i bezradności w obliczu choroby i możliwej śmierci, często działa na chorego uspokajająco. Czuje, że nie musi być sam, nie musi samotnie zmagać się z chorobą, może podzielić się z kimś swoim lękiem, troską o pozostałych przy życiu najbliższych, obawą, co będzie potem, strachem przed unicestwieniem. Dzięki takim rozmowom, chory ma szansę poczuć więź z drugim człowiekiem i wyrwać się z przerażającej samotności umierania.

Nawet jeśli nie ma już szansy na wyzdrowienie, spokój i rozważna postawa bliskich dają choremu inna ważną nadzieję. To nadzieja na opiekę rodziny do samego końca, na godne i dobre zakończenie życia, na bycie wśród kochających ludzi w trudnych chwilach oraz na to, że rodzina poradzi sobie po stracie.

Osoba chora, opowiadając o swoich uczuciach związanych z chorobą, próbuje poradzić sobie z emocjonalną samotnością. Rodzina i przyjaciele powinni umieć słuchać, co chory chce powiedzieć o swoim cierpieniu i strachu. Ale żeby nam o tym mógł powiedzieć, chory musi wiedzieć, że my jesteśmy w stanie go wysłuchać, że nie przestraszymy się.

[srodtytul]Dzielna obecność [/srodtytul]

Chory oczekuje od swoich bliskich, aby go nie opuszczali, aby wysłuchali i pomogli. Dobrze jest więc kontrolować własne emocje w kontakcie z chorym i samemu nie wpadać w panikę. Chory potrzebuje od nas wsparcia, nie możemy obciążać go dodatkowo troską o to, czy jego bliscy sobie poradzą z zaistniałą sytuacją.

W postawie pomagania pomocna jest rzetelna wiedza o chorobie, o sposobach leczenia. Gdy zbierzemy jak najwięcej informacji o chorobie i diagnozie, możemy wspierać bliską osobę w jej ważnych decyzjach dotyczących leczenia, badań czy sposobów radzenia sobie z chorobą.

Choremu może być trudno rozmawiać i wyrażać emocje, zwłaszcza, jeśli zawsze był osoba zamkniętą w sobie. Warto szczerze mówić o naszych emocjach czy potrzebach związanych z sytuacją, pytać wprost jak możemy pomóc, co możemy zrobić dla chorego. Dobrze jest wyrażać uczucia w stosunku do chorej osoby, zapewniać ją o naszej gotowości i chęci do pomocy. To dla chorego człowieka bardzo ważne.

Gdy pogłębia się gniew i złość chorego, gdy nachodzi go zwątpienie i krzyczy w bólu i rozpaczy, należy wysłuchać i wykazać empatię. Tego właśnie potrzebuje. Nie należy odbierać tej złości osobiście, gniew i negacja to etap choroby, przez który trzeba przejść.

Zdarza się, że chory oraz jego bliscy, nie dają rady zmierzyć się z chorobą. Nie potrafią rozmawiać na trudne tematy. W takiej sytuacji warto skorzystać z profesjonalnej pomocy psychologa psychoterapeuty.

[i]Adriana Klos, psycholog, psychoterapeuta[/i]

Część pacjentów wypiera fakt choroby i wmawia sobie, że nie jest jeszcze tak źle. Chorzy mają świadomość, czym jest nowotwór, i co ich może czekać, ale sami siebie oszukują. Nie są gotowi na przyjęcie prawdy o chorobie. Zdecydowana większość ludzi wiadomość o chorobie przyjmuje jednak dojrzale i chce otwarcie rozmawiać na ten temat. Nie chcą się poddawać, zamierzają walczyć do końca.

[srodtytul]Potrzebna szczera rozmowa[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem