Odsłona serwisu miała miejsce w San Francisco, razem z najnowszym modelem iPoda i unowocześnionym logiem cyfrowego sklepu muzycznego iTunes, z którego zniknęła ikona płyty CD.
Atrakcją premiery był występ Chrisa Martina z grupy Coldplay, która m.in. sklepowi Appla zawdzięcza wysoką sprzedaż piosenek z ostatniego albumu „Viva La Vida”. Martin zagrał tytułowy utwór, wykorzystywany w reklamie Appla oraz najnowsze kompozycje „Wedding Bells” i „Coldplay 2.6”.
Ping jest dostępny dla użytkowników iTunes i pozwala im łączyć się ze znajomymi, by podpatrywać, jakich utworów i artystów słuchają. Daje też, podobnie jak Facebook, wgląd w wydarzenia, np. festiwale i koncerty, w których ich znajomi zamierzają wziąć udział. Dostarcza też dodatkowych informacji o piosenkach i ich autorach.
Steve Jobs określił Ping jako „spotkanie Facebooka i Tweetera z iTunesem”. Firmie Apple nie udało się jednak osiągnąć porozumienia z Facebookiem, użytkownicy Ping nie mogą zsynchronizować swoich kont z profilami na Facebooku czy stworzonymi tam listami znajomych.
Ping nie jest więc systemem otwartym, a to w sieciach społecznościowych najważniejsze. W przeciwieństwie do innych serwisów, np. Spotify, nie daje możliwości przesłuchania utworów z płytoteki znajomych, udostępnia jedynie próbkę. A na dodatek już na starcie popełnia gafę, automatycznie proponując użytkownikom zakup płyt tych samych artystów, zamiast dostosować ofertę do stworzonych przez Internautów osobistych płytotek.