Dzieci coraz bardziej zagrożone

Co pięć sekund jedna osoba na świecie zapada na cukrzycę, a co dziesięć sekund z jej powodu ktoś umiera. Choruje na nią już 200 milionów osób

Publikacja: 01.12.2010 06:00

Ze statystyk wynika, że na cukrzycę typu 2 cierpi ok. 2 mln Polaków

Ze statystyk wynika, że na cukrzycę typu 2 cierpi ok. 2 mln Polaków

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Choroby cywilizacyjne to zmora naszych czasów. Ponad 70 proc. zgonów spowodowanych jest właśnie chorobami epidemicznymi. – Mianem chorób cywilizacyjnych określa się schorzenia, których przyczyną jest rozwój cywilizacyjny. Oczywiście występowanie poszczególnych chorób w różnych społeczeństwach zależy od stopnia ich cywilizacyjnego rozwoju, a także od ugruntowanych złych nawyków, np. żywieniowych, stosowania używek (nikotynizm, alkoholizm), niskiej aktywności fizycznej – tłumaczy dr n. med. Jarosław Juska, specjalista chorób wewnętrznych z poznańskiego szpitala Med Polonia. Do schorzeń cywilizacyjnych zalicza się: nadciśnienie tętnicze, chorobę wieńcową, otyłość, depresję, nowotwory, przewlekłe tzw. obturacyjne choroby płuc, astmę oskrzelową, nikotynizm, alkoholizm i cukrzycę.

[srodtytul]Która groźniejsza[/srodtytul]

Wielu lekarzy właśnie cukrzycę uznaje za największe zagrożenie cywilizacyjne. Dlaczego? Cukrzyca dzieli się na dwa typy. Choroba typu 1, dawniej nazywana insulinozależną, pojawia się najczęściej u dzieci i osób młodych. Rzadko zdarza się, by zapadali na nią dorośli. Leczenie wymaga stałego podawania insuliny. Objawia się wzmożonym pragnieniem, częstym oddawaniem moczu, chudnięciem, osłabieniem prowadzącym do zaburzeń świadomości.

Cukrzycę typu 2 dawniej nazywano insulinoniezależną, bo chorzy są mało wrażliwi na działanie insuliny. Mówi się, że są insulinooporni. To właśnie ta cukrzyca została wpisana na listę chorób cywilizacyjnych. – Nieleczona, późno rozpoznana lub leczona nieprawidłowo grozi wieloma powikłaniami.

Wynikają one z uszkodzenia naczyń i mogą doprowadzić do znacznego pogorszenia jakości życia i inwalidztwa związanego np. z przebytym udarem mózgu albo w skrajnych przypadkach ślepotą lub utratą części kończyny dolnej. W cukrzycy wzrasta ryzyko choroby wieńcowej i zawału serca – zauważa dr Jarosław Juska.

Choroba tego typu atakuje najczęściej osoby powyżej 45. roku życia, ale w ostatnich latach jest również zagrożeniem dla dzieci. Z badań przeprowadzonych przez sieć badawczą IPSOS na zlecenie Ministerstwa Zdrowia widać, jak niski jest poziom wiedzy o tym, kto narażony jest na cukrzycę. Badani najrzadziej wymieniali właśnie dzieci, a one również coraz częściej zapadają na cukrzycę typu 2, choćby z powodu otyłości – kolejnej zmory małych pacjentów.

By zwiększyć świadomość społeczną, Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła 14 listopada Światowym Dniem Walki z Cukrzycą, a polskie Ministerstwo Zdrowia prowadzi „Narodowy program przeciwdziałania chorobom cywilizacyjnym”. Jego częścią jest „Program prewencji i leczenia cukrzycy w Polsce”.

Ze statystyk wynika, że na cukrzycę typu 2 cierpi ok. 2 mln Polaków. Około 750 tys. chorych nie zdaje sobie z tego sprawy i nie leczy się. Dziś tą podstępną chorobą dotkniętych jest 5 proc. społeczeństwa, ale Światowa Organizacja Zdrowia prognozuje, że w ciągu najbliższych 25 lat liczba chorych może się podwoić.

Równie zastraszające są statystyki dotyczące cukrzycy typu 1. – W Polsce wskaźnik zachorowalności na nią gwałtownie wzrasta. Obecnie szacuje się, że chorobę rozpoznano u około 18 tys. dzieci i młodzieży. Szczyt zachorowalności przypada na okres pomiędzy dziesiątym a 16. rokiem życia, ale w ostatniej dekadzie czterokrotnie wzrosła zachorowalność w wieku przedszkolnym. Ostatnie prognozy mówią, że do 2025 r. podwoi się liczba dzieci z cukrzycą – zauważa doc. dr hab. n. med. Ewa Pańkowska z Kliniki Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, ekspert w ministerialnym programie.

[srodtytul]Wykryta przypadkiem[/srodtytul]

Z badań wynika, że połowa Polaków uważa, że jeśli nie ma objawów cukrzycy, to nie ma choroby. A z punktu widzenia profilaktyki i leczenia cukrzycy ważne jest jej wczesne rozpoznanie. – W Polsce cukrzyca rozpoznawana jest przypadkowo, w trakcie pobytu w szpitalu z powodu innych chorób. Dlatego tak ważne jest wykonywanie badań diagnostycznych w grupach zwiększonego ryzyka występowania cukrzycy, tj. u osób z nadwagą, mało aktywnych fizycznie, z nadciśnieniem tętniczym lub inną chorobą układu krążenia oraz tych z zaburzeniami gospodarki lipidowej – mówi Ewa Pańkowska.

Badania pokazują stosunkowo niski poziom wiedzy Polaków o tej cywilizacyjnej chorobie. Na jej temat krąży wiele mitów. Na przykład, że cukrzycą można się zarazić: z tym twierdzeniem zdecydowanie nie zgadza się jedynie połowa Polaków. Prawie połowa uważa też, że cukrzycę powoduje jedzenie zbyt dużej ilości cukru.

Choroby cywilizacyjne to zmora naszych czasów. Ponad 70 proc. zgonów spowodowanych jest właśnie chorobami epidemicznymi. – Mianem chorób cywilizacyjnych określa się schorzenia, których przyczyną jest rozwój cywilizacyjny. Oczywiście występowanie poszczególnych chorób w różnych społeczeństwach zależy od stopnia ich cywilizacyjnego rozwoju, a także od ugruntowanych złych nawyków, np. żywieniowych, stosowania używek (nikotynizm, alkoholizm), niskiej aktywności fizycznej – tłumaczy dr n. med. Jarosław Juska, specjalista chorób wewnętrznych z poznańskiego szpitala Med Polonia. Do schorzeń cywilizacyjnych zalicza się: nadciśnienie tętnicze, chorobę wieńcową, otyłość, depresję, nowotwory, przewlekłe tzw. obturacyjne choroby płuc, astmę oskrzelową, nikotynizm, alkoholizm i cukrzycę.

Pozostało 83% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"