Tylko 12 obiektów, za to najcenniejszych, z kolekcji secesyjnego szkła czeskiego, można oglądać na wystawie w muzealnym Skarbcu Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Jest wśród nich kopiowany często i nieudolnie wazon z muszlami z firmy „Johann Lötz Witwe”, także słynne naczynia „szyte” szklanymi nićmi przez „Pallme König & Habel”, i wielobarwnie mieniące się, tęczowe wyroby z huty synów Wilhelma Kralika w Eleonorenhain (Lenora w Czeskim Lesie).
Dla „Johann Lötz Witwe” pracowała przed stu laty ekscentryczna para malarzy: monachijczyk Franz Hoffstotter i dziewczyna z Pragi - Maria Kirchner. Projekty tego duetu były niezwykle barwne. Metaliczny blask uzyskiwano przez nanoszenie na odpowiednio spreparowane szkło różnych metali ciężkich. Wzory czerpano początkowo z Tiffaniego, szybko jednak firma Lötz zaproponowała własne projekty. Były na tyle dobre, że na Wystawie światowej w Paryżu w 1900 roku ich szklana kolekcja dostała Grand Prix.
W latach 1909-1911 kierownikiem artystycznym w firmie Lotz został Adolf Becker, projektant form inspirowanych światem roślin i zwierząt. To w tym czasie powstała seria słynnych wazonów, o powierzchni przypominającej iskrzące się, drobne fale niosące różnokształtne muszle.
Kolejną wytwórnię prezentowaną na wystawie - „Pallme König & Habel” w Kosten (Koštany koło Teplic), do dziś rozpoznajemy po oplatającej naczynia, i częściowo zagłębiającej się w powierzchnię - splątanej, szklanej nici. Niektórzy krytycy porównują też uzyskany tu efekt do splątanej burzy dziewczęcych włosów. Wyroby z huty synów Wilhelma Kralika w Eleonorenhain (Lenora w Czeskim Lesie) charakteryzują się z kolei metalowymi nakładkami i plastycznymi inkluzjami (obce ciało stałe, ciekłe lub gazowe, wewnętrzne pęknięcia i inne defekty zakłócający bieg wiązki światła). Jest to widoczne zwłaszcza w seriach Sienna-Glas i Vulcan-Glas.
Czeskie wytwórnie szkła były, obok francuskich (Lotaryngia i Paryż) i amerykańskich (firma Louisa Comfort Tiffaniego), najważniejszym ośrodkiem wyrobu szkła secesyjnego.