Chodzi o konstrukcję szeroką na półtora metra, która połączy wkrótce punktowiec i kamienicę na warszawskiej Woli, niedaleko słynnej historycznej kładki między dużym i małym gettem na ulicy Chłodnej. Rozmawiamy o tym, co znaczy być rodzicem w Izraelu, o stosunkach izraelsko-palestyńskich i wielotysięcznych protestach w Tel Awiwie. Pytamy także, co utrudnia przerzucenie symbolicznego mostu porozumienia między Warszawą a Jerozolimą.

Piotr Kieżun, Jarosław Kuisz: Ma pan 44 lata i dopiero kilkuletnie dziecko. Czy w Izraelu aż tak trudno zdecydować się na potomstwo?

Etgar Keret:

Od małego wiedziałem, że chcę mieć dzieci. Miałem jednak sporo wątpliwości, biorąc pod uwagę to, jak wygląda izraelska rzeczywistość. To był prawdziwy dylemat. Rozmawiałem o tym nawet z rodzicami...

Czytaj więcej w Kulturze Liberalnej