Papierosy w sporcie. Nikotyna a sport

Wśród zawodowych sportowców znajdziemy wielu zawodowych palaczy. Niektórzy palą, po lubią, inni twierdzą, że pomaga im to osiągać lepsze wyniki. Czy nikotyna to doping?

Aktualizacja: 31.10.2011 09:16 Publikacja: 29.10.2011 23:00

Leo Beenhakker

Leo Beenhakker

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

- Nie zabraniam piłkarzom palić, nie nakładam kar za papierosy. W Widzewie Łódź miałem kiedyś trzy lokomotywy - Maćka Szczęsnego, Rafała Siadaczkę i Tomka Łapińskiego. Palili, ale na treningach zasuwali jak reszta, więc nie było sensu im zabraniać – mówił Franciszek Smuda, gdy zostawał trenerem reprezentacji Polski. Za słowami szły czyny: gdy ważni dla jego zespołu piłkarze – Michał Żewłakow i Artur Boruc – palili papierosy, również przymykał oko. Zrezygnował z ich usług dopiero wówczas, gdy przesadzili – jego zdaniem – z alkoholem.

Piłkarze palili (Szczęsny, Siadaczka i Łapiński), palą (Żewłakow, Boruc) i palić będą (jak choćby wschodząca gwiazda Legii Warszawa i reprezentacji Polski Maciej Rybus). Nie tylko w Polsce. Cały piłkarski świat wie, że swego czasu na papierosa wychodzili Wayne Rooney, David James, Fabien Barthez, a nawet legendarny Socrates. Problem dotyczy zresztą nie tylko piłkarzy. W wioskach olimpijskich wyznacza się specjalne strefy dla palaczy. - Moim zdaniem około 70 na stu sportowców pali – mówił brytyjskiemu „Guardianowi" po igrzyskach w Pekinie Giorgio de Luca, włoski ciężarowiec. Zapewne przesadzał. Nie zmienia to jednak faktu, że problem istnieje, a sportowcy palą na potęgę. Szkodzą w ten sposób samym sobie, obniżając swoją wydolność organizmu.

- Tlenek węgla, który powstaje w procesie palenia nikotyny, wypiera tlen z hemoglobiny i w efekcie nie dostarcza go do mięśni – tłumaczy Jackie Dabinett, dyrektor centrum sportu wyczynowego na uniwersytecie w brytyjskim Roehampton. Papierosy niszczą drogi oddechowe i płuca oraz zmniejszają ilość tlenu w organizmie. Cierpią naczynia krwionośne, ale i mięśnie, wpływając na siłę i szybkość zawodnika.

Ale jest też druga strona medalu. Ta jaśniejsza. Nikotyna przyspiesza metabolizm, przez co szybciej spalany jest tłuszcz. Pobudza układ nerwowy, wpływa na koncentrację, zmniejsza stres, reguluje puls.

Przeprowadzone kilka lat temu w Stanach Zjednoczonych przez magazyn „Runner's World" badania wykazały, że 6 proc. z dwóch i pół tysiąca biegaczy regularnie pali. Co więcej, 2 proc. z nich nie przyznaje się do nałogu, by nie podpaść kolegom.

Czy więc – zakładając negatywne skutki długofalowe – wypalony przed zawodami papieros może przynieść sportowcowi korzyści?

O wpływie papierosów na wyniki sportowe dyskutowali we wrześniu członkowie WADA, międzynarodowej agencji zajmującej się walką z dopingiem w sporcie. Wszystko z powodu niepokojącego raportu szwajcarskich naukowców z Lozanny, którzy opisali kilkadziesiąt przypadków stosowania nikotyny w sporcie zawodowym. Wnioski badaczy były jednoznaczne: substancja powinna znaleźć się na liście środków zakazanych w sporcie. WADA pochyliła się nad problemem, ale nie zdecydowała się na radykalne rozwiązanie. Na publikowanej w styczniu liście substancji niedozwolonych nikotyny nie będzie. Agencja zapowiedziała jednak, że będzie prowadziła badania mające ustalić ewentualny wpływ nikotyny na formę i wyniki sportowców. Może się więc okazać, że radość palaczy jest przedwczesna, a Rybus i Żewłakow powinni powoli oswajać się z myślą, że papierosy nie są dla nich.

Na razie mogą jednak palić. Przynajmniej dopóty, dopóki nie dostają zadyszki na treningu. I tylko wówczas, gdy ich trener jest tak wyrozumiały, jak Franciszek Smuda.

- Nie zabraniam piłkarzom palić, nie nakładam kar za papierosy. W Widzewie Łódź miałem kiedyś trzy lokomotywy - Maćka Szczęsnego, Rafała Siadaczkę i Tomka Łapińskiego. Palili, ale na treningach zasuwali jak reszta, więc nie było sensu im zabraniać – mówił Franciszek Smuda, gdy zostawał trenerem reprezentacji Polski. Za słowami szły czyny: gdy ważni dla jego zespołu piłkarze – Michał Żewłakow i Artur Boruc – palili papierosy, również przymykał oko. Zrezygnował z ich usług dopiero wówczas, gdy przesadzili – jego zdaniem – z alkoholem.

Pozostało 83% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"