To będzie z pewnością koncert roku. 81-letni saksofonista amerykański jest niezwykle aktywny, właśnie ukazał się album „Road Shows vol. 2", na którym prezentuje wysoką formę. O jego występy zabiegają wszystkie prestiżowe sceny na świecie i najważniejsze festiwale. Na jesienną trasę koncertową Sonny Rollins wybrał siedem miast europejskich, w tym Wrocław.
Kwintet Rollinsa zagra w kompleksie Hali Stulecia, w Regionalnym Centrum Turystyki Biznesowej. Są jeszcze bilety. Rollins wystąpił w Polsce dwa razy – w latach 1980 i 2004. – Po każdym z tych koncertów miałem uczucie niedosytu, myśl, że mogło być lepiej, że ja mogłem być lepszy – powiedział w rozmowie z Grzegorzem Chojnowskim z Radia Wrocław.
Sonny Rollins został uhonorowany niemal wszystkimi prestiżowymi nagrodami, w tym szwedzką Polar Prize, zwaną muzycznym Noblem. Zawsze podkreśla, że są to nagrody dla jazzu. – To najpiękniejszy rodzaj muzyki. W jazzie jest wolność, ekspresja, intelekt, wizualizacja. To najwyższa forma kreacji muzyki, wszystko dzieje się w niej natychmiast – powiedział kiedyś. – Słuchając jazzu, przechodzisz na inny poziom duchowy. Granie jazzu uważam za przywilej, za tworzenie czegoś ważnego dla świata.
Jazztopad jest festiwalem wyjątkowym na tle innych imprez tego typu w Polsce. Osobiste kontakty z muzykami pozwalają tworzyć oryginalny program złożony z premier. Jedną z nich przedstawi amerykański pianista Fred Hersch.
– Zagra w Polsce po raz pierwszy, chciałem więc, żeby wystąpił z solowym recitalem, w trio i z orkiestrą symfoniczną Filharmonii Wrocławskiej – mówi Piotr Turkiewicz, dyrektor artystyczny festiwalu Jazztopad. – Usłyszymy Ravela, Debussy'ego, Strayhorna i trzy premierowe aranżacje jego utworów napisane specjalnie na nasz festiwal.