Wywieszone w witrynach zdjęcia ułożą się w opowieść, którą autorka fotografii, Lidia Popiel, zatytułowała „Uwaga, kobiecość. Uwaga, kobieta".
– Nic tak nie ułatwia kontemplowania kobiecego piękna jak fotografia. Szczególny moment, chwila w półuśmiechu, błysk w oku, ułamek sekundy w spojrzeniu utrwalone na zdjęciu dają możliwość dostrzeżenia wyjątkowej urody chwil, które niepostrzeżenie uciekają. Bez fotografii zostaje jedynie wrażenie – komentuje autorka.
Kiedyś jako modelka sama często była fotografowana, od 1985 r. zawodowo zajęła się jednak robieniem zdjęć innym.
Jako życiowa partnerka, a od 11 lat żona Bogusława Lindy, stała się częścią artystycznego świata. Poznała go od środka, uczestniczyła w jego galach, ale – także jako fotograf – woli kameralne spotkania.
Z portretowaną osobą potrafi nawiązać kontakt bliski, niemal intymny. Dzięki temu udaje się jej uchwycić nie tylko zewnętrzną urodę, ale i osobowe rysy modelek. Tak jak na kilkunastu czarno-białych fotogramach, które artystka wybrała z prac wykonanych w ciągu 25 lat. Zdjęcia zawisły niedaleko Warszawskiej Szkoły Filmowej, gdzie Popiel wykłada na Wydziale Fotografii.