Bajka sama się do ucha sączy

Rozmowa z Joanną Korczak-Grochowską, psychologiem z Centrum Terapii Integracji Sensorycznej SENS

Publikacja: 19.12.2011 16:01

Bajka sama się do ucha sączy

Foto: Archiwum

Rynek jest wręcz zalewany audiobookami. Powstają księgarnie specjalizujące się w sprzedaży książek czytanych. Skąd ich sukces?

Joanna Korczak-Grochowska:

– Są wygodne. Można ich słuchać w każdej niemal sytuacji, szczególnym hitem są w podróży. W dzisiejszych zabieganych czasach pozwalają na częstszy kontakt z literaturą. Jednocześnie są wbrew pozorom czymś, co bardzo dobrze znamy. Rodzice, którzy dziś kupują audiobooki swoim dzieciom, to często osoby, które same wychowywały się na słuchowiskach radiowych.

A nie jest tak, że wyręczają się audiobookami, bo sami nie mają czasu czytać?

Przecież jedno drugiego nie wyklucza. Czytanie dziecku na głos i słuchanie z nim książek nagrywanych może się uzupełniać.

Psycholodzy dotychczas podkreślali, że wieczorne czytanie dziecku ma też tę wartość, iż dziecko ma fizyczny kontakt z rodzicem.

Ale słuchanie audiobooka tego nie wyklucza. Można słuchać razem i przytulać się do siebie. Poza tym audiobooki mają zalety, które bezpośrednio wpływają na dobry rozwój dziecka.

Jakie?

Nagrywane książki są na ogół czytane przez profesjonalistów: lektorów, aktorów. Młodzi słuchacze mają więc do czynienia z piękną dykcją, prawidłowym akcentowaniem wyrazów, emocjonalną intonacją. W sposobie czytania też jest przekaz, treść. I bądźmy szczerzy – niewielu rodziców potrafi czytać tak dobrze jak aktorzy.

Przeciwnicy audiobooków twierdzą, że nie są one dobre dla osób, które uczą się wzrokowo, oraz że nie powinny ich nadużywać małe dzieci, ponieważ później będą miały spore problemy z ortografią oraz z czytaniem z tzw. zrozumieniem treści.

Nie zgadzam się z taką opinią. Podział na wzrokowców czy słuchowców jest zbyt dużym uproszczeniem ludzkiej percepcji. Przecież każdy człowiek, a tym bardziej dziecko, odbiera świat wielozmysłowo. A jeśli ktoś czuje, że lepiej przyswaja wzrokowo niż słuchowo, to tym bardziej dobrze jest stymulować zmysł słuchu. Najważniejsze jest to, czy dziecko lubi audiobooki. Jeśli tak, może ich słuchać do woli. Poza tym proszę zauważyć, że dziś audiobook jest często dołączany do książki w tradycyjnej wersji, a na rynku lub w domowych biblioteczkach jest dostępna papierowa wersja czytanego tekstu. I to jest dopiero świetna podwójna stymulacja: dziecko może słuchać dobrze czytanej i akcentowanej treści, śledząc ją  jednocześnie w druku. W kwestii zmysłu wzroku: jest on dziś nadmiernie eksploatowany. Dziecko jest bombardowane obrazem od świtu do nocy – filmy, gry komputerowe i minigry w telefonach, neony, reklamy, w podręcznikach kolorowe obrazki, tabelki, wykrzykniki. To dobrodziejstwo, że może zamknąć oczy, dać im odpocząć, a bajka sama się do ucha sączy...

Jeszcze jakieś plusy?

Tego, że niewidome osoby oraz wszyscy ci, którzy mają trudności z widzeniem, w tym osoby starsze, mogą w końcu obcować z coraz większą ilością literackich tytułów, nie trzeba chyba nadmiernie podkreślać. Natomiast w przypadku rozwoju dzieci audiobooki też potrafią odgrywać ważną rolę, o której rzadko się mówi. Poza niewątpliwym wpływem na rozwój wyobraźni i poszerzanie słownictwa pomagają dzieciom, które mają problemy z koncentracją uwagi przy czytaniu książek. Audiobooki wzbogacone efektami dźwiękowymi i piosenkami są bardziej interesujące, potrafią przyciągnąć uwagę dziecka i spowodować, że treść będzie lepiej zrozumiana.

Dzieci mogą też słuchać audiobooków niejako przy okazji – bawiąc się klockami, ruszając, rysując. Są dzieci, którym nie przeszkadza duża ilość bodźców, wręcz przeciwnie – dopiero wtedy mogą się skoncentrować na słuchaniu.

Zachęcałabym  do włączania audiobooków, nawet gdy są zajęte zabawą i pozornie nie zwracają uwagi na to, co słychać w tle. Dzieci miewają niezwykłą podzielność uwagi. Ile razy rodzice są zaskoczeni, że dziecko powtarza szczegóły ich rozmowy, a przecież tak pochłaniała je zabawa!

—rozmawiała Monika Janusz–Lorkowska

Rynek jest wręcz zalewany audiobookami. Powstają księgarnie specjalizujące się w sprzedaży książek czytanych. Skąd ich sukces?

Joanna Korczak-Grochowska:

Pozostało 96% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"