Reklama

Gdzie się podziały tamte przeboje?

Arogancko zapowiedział, że tymi piosenkami wygra każdy wyścig o szczyty list przebojów. Tymczasem Robbie Williams wciąż przegrywa starcie z samym sobą

Publikacja: 04.11.2012 18:00

Gdzie się podziały tamte przeboje?

Foto: ROL

Udało mu się, więc ma dożywotnio przerąbane. Kiedy 15 lat temu zaczynał działalność w pojedynkę, sprzyjało mu wszystko – fanki, piosenki, media. I szybko pozbył się uwłaczającej łatki tancerza z największego brytyjskiego boysbandu, awansując do czołówki najlepiej opłacanych popowych wokalistów.

Zobacz na Empik.rp.pl



Bezczelny geniusz jego największych nagrań wynikał z sojuszu uniwersalnie chwytliwych refrenów i rockandrollowej charyzmy autora. Tym rockandrollem załatwił sobie zresztą zwolnienie z Take That. Na „Take the Crown", swojej dziewiątej solowej płycie, stara się być i przebojowy, i zadziorny – tylko piosenki już nie te. Deklaracje sprzed premiery nijak się mają do rzeczywistości – choć nie brakuje przyzwoitych refrenów, a w sentymentalnych aranżacjach tli się hitowy potencjał. Niewykorzystany potencjał.

Reklama
Reklama

* * *

Robbie Williams „Take the Crown", Universal

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama