1. „Krzesany", 1974 - poemat symfoniczny, nazwany apologią góralszczyzny. Eksportowa muzyka polska, w każdym miejscu na świecie przyjmowana entuzjastycznie.

2. „Orawa", 1986 – rzecz obowiązkowa dla każdej orkiestry kameralnej, którą Kilar potraktował tak jak góralską kapelę. Powiedział też: – To jedyny utwór, w którym nie zmieniłbym jednej nuty.

3. „Missa pro pace", 2000 –  wielka liturgiczna msza na głosy solowe, chór i orkiestrę. Wybitny krytyk Bohdan Pociej stawiał ją na równi z mszami Bacha, Beethovena czy Strawińskiego.

4. „Riff 62", 1962 –  Termin zaczerpnięty z jazzu, który Kilara fascynował. W momencie powstania utwór był symbolem sprzeciwu wobec tradycji.

5. „Exodus", 1981 –  poemat na chór i orkiestrę nawiązujący do biblijnej Księgi Wyjścia z echami muzyki żydowskiej, reggae Boba Marleya oraz „Bolera" Ravela.