Mistrz flamenco

W wieku 66 lat zmarł genialny wirtuoz gitary Paco de Lucia – pisze Marek Dusza

Aktualizacja: 27.02.2014 00:04 Publikacja: 26.02.2014 16:46

Paco de Lucia podczas ostatniego występu ?w Polsce. ?16 lipca ?2013 roku, Sala Kongresowa

Paco de Lucia podczas ostatniego występu ?w Polsce. ?16 lipca ?2013 roku, Sala Kongresowa

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Burmistrz miasta Algeciras na południu Hiszpanii, gdzie Paco de Lucia urodził się 21 grudnia 1947 r., ogłosił dwudniową żałobę. – To niepowetowana strata dla świata kultury i dla Andaluzji – powiedział Jose Ignacio Landaluce, przekazując Hiszpanom i światu wiadomość o śmierci artysty. Agencje podają, że gitarzysta miał atak serca na plaży w Cancun, podczas zabawy ze swoimi dziećmi. Nie udało się go uratować.

Paco de Lucia był twórcą współczesnej odmiany flamenco nazywanej także New Flamenco. Do tradycyjnych cech tego stylu dodał własne innowacje, a także inspiracje jazzem, rockiem, klasyką i muzyką świata.

Pamiętna „Carmen"

Przez hiszpańskich muzykologów był zaliczany do największych gitarzystów wszech czasów. Richard Chapman i Eric Clapton, autorzy książki „Guitar: Music, History, Players" nazwali Paco de Lucię „tytaniczną postacią świata gitary flamenco". Pamiętna była jego rola w filmie „Carmen" Carlosa Saury z 1983 roku, gdzie akompaniował tancerkom i śpiewaczkom flamenco.

Był klasą sam dla siebie, mistrzem wśród mistrzów, który uczynił flamenco muzyką uniwersalną. Jego gitara brzmiała klarownie i dynamicznie nawet w wirtuozerskich popisach, a gra była nasycona emocjami, ale wyrażał je w powściągliwy sposób. Potrafił wyrazić melancholię i radość, smutek i fiestę.

Urodził się w Algeciras, w prowincji Kadyks jako Francisco Sánchez Gómez. Był najmłodszym synem gitarzysty flamenco Antonio Sáncheza. Naukę gry na gitarze zaczął w wieku pięciu lat, występował z braćmi na ulicach rodzinnego miasta. Jego matka Lucia Gomes pochodziła z Portugalii i to na jej cześć przybrał później sceniczny pseudonim.

Pierwszy poważny, publiczny koncert zagrał w 1958 r. w Radio Algeciras. Miał wtedy jedenaście lat. Rok później otrzymał nagrodę specjalną międzynarodowego konkursu Flamenco de Jerez de la Frontera. W 1967 r. wystąpił na festiwalu jazzowym w Berlinie. Tam usłyszał na żywo Milesa Davisa i Theloniousa Monka, którzy wywarli na nim wielkie wrażenie i sprawili, że zainteresował się jazzem. W tym samym roku ukazał się jego debiutancki album „La Fabulosa Guitarra de Paco de Lucia".

W Hiszpanii zdobył dużą popularność, nagrywając dziesięć albumów ze słynnym śpiewakiem flamenco Camarónem de la Isla. Występował także z bratem, kompozytorem i gitarzystą Ramónem de Algecirasem, razem firmowali kolejne albumy. W 1977 zagrał z Carlosem Santaną na Plaza de toros de las Arenas, czyli arenie corridy w Barcelonie. Do nagrania przeboju fusion „Mediterranean Sundance" zaprosił go Al Di Meola. Nagrał też album z muzyką klasyczną Emanuela de Falli.

Na zarzuty, że sprzeniewierzył się czystości flamenco, miał odpowiedzieć w jednym z wywiadów: – Nigdy nie straciłem związku z moimi korzeniami, ponieważ straciłbym samego siebie. Staram się trzymać jedną rękę na pulsie tradycji, a drugą drapać i grzebać w innych muzycznych światach starając się znaleźć coś, co mogę przenieść do flamenco.

Wielkie trio gitar

Wkrótce Paco de Lucia zaczął współpracować z wirtuozami jazzowej gitary: Johnem McLaughlinem i Larrym Coryellem. Ale dopiero kiedy Coryella zastąpił Al De Meola, trio wirtuozów zdobyło światową sławę. Furorę zrobił album „Friday Night in San Francisco" nagrany 5 grudnia 1980 r. na scenie Warfield Theatre. Muzycy występowali wówczas w duetach, a na koniec w trio.

Album uważany jest przez wielu krytyków za gitarowe nagranie wszech czasów. Sprzedał się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy i nadal należy do gitarowych bestsellerów. Spowodował też nienotowaną wcześniej falę zainteresowania flamenco. Dyskontując sukces pierwszej płyty, trio weszło w 1983 r. do studia, nagrywając drugi album„ Passion, Grace and Fire".

Słuchacze do dziś odnoszą wrażenie, że Paco de Lucia zdominował koncerty trzech wirtuozów. A jednak hiszpański gitarzysta zawsze podkreślał, że to on uczył się improwizacji od jazzmanów: – Nigdy nie studiowałem muzyki, nie byłem w stanie uczyć się harmonii – brakowało mi dyscypliny. Najlepszą lekcją muzyki były dla mnie występy z Johnem McLaughlinem i Alem Di Meolą – podkreślił de Lucia.

W poszukiwaniach oryginalnego stylu sięgnął do arabskiego flamenco, zaprosił do współpracy jazzowego pianistę Chicka Coreę oraz innego hiszpańskiego gitarzystę Manolo Sanlúcara, by nagrać niezwykły album „Zyryab". Podczas wystawy Expo '92 dał recital na arenie corridy w Sewilli, a rok później na Plaza Mayor w Madrycie. Jego sława zainteresowała gwiazdy popu i rocka. Z Bryanem Adamsem nagrał temat do filmu „Don Juan DeMarco". W 2004 r. otrzymał prestiżową nagrodę Premios Principe de Asturias. Ciekawe, że nigdy nie uhonorowano go Grammy. W 2005 r. był nominowany do Latynoskiej Grammy za album „Tu, Ven a Mi" śpiewaczki La Tany, którego był producentem.

Wpływ Paco de Lucii na flamenco można porównać do tego, jaki jego rodak Andrés Segovia wywarł na gitarę klasyczną. Paco de Lucia poruszał swą grą tłumy. Występował przy kompletach publiczności, także na warszawskim Torwarze i w Sali Kongresowej. Trafiał w najgłębsze pokłady emocji. Po prostu czarował swoją gitarą. Pozostały nam tylko jego albumy i wspomnienia z koncertów.

Burmistrz miasta Algeciras na południu Hiszpanii, gdzie Paco de Lucia urodził się 21 grudnia 1947 r., ogłosił dwudniową żałobę. – To niepowetowana strata dla świata kultury i dla Andaluzji – powiedział Jose Ignacio Landaluce, przekazując Hiszpanom i światu wiadomość o śmierci artysty. Agencje podają, że gitarzysta miał atak serca na plaży w Cancun, podczas zabawy ze swoimi dziećmi. Nie udało się go uratować.

Paco de Lucia był twórcą współczesnej odmiany flamenco nazywanej także New Flamenco. Do tradycyjnych cech tego stylu dodał własne innowacje, a także inspiracje jazzem, rockiem, klasyką i muzyką świata.

Pozostało 88% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"